Strona 8 z 16
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: sob, 27 listopada 2010, 19:01
autor: Tomasz Gumny
Marvel pisze:[...] w każdym pedalboardzie jest co najmniej jeden efekt zasilany 9V [...] A jeśli nie ma, to nie będzie przełączania pętli nogą.
Czy przekaźnik załącza się tylko footswitchem, czy również przyciskiem na wzmacniaczu? W tym drugim przypadku i braku FS, konieczny będzie jakiś kabelek do podciągnięcia 9V do gniazda FS we wzmacniaczu.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: sob, 27 listopada 2010, 19:36
autor: Marvel
Pętla jest montowana bezpośrednio na tylnym panelu. Tam też daje się zwykły przełącznik hebelkowy DPDT do bypassu pętli, połączony z płytką krótkimi przewodami. Więc problem ręcznego odłączania nie istnieje. Trzeba oczywiście pamiętać, żeby pętla była podłączona do styków NC. No i przekaźnik będzie działał, kiedy przełącznik będzie w pozycji ON a nie BYPASS.
Piotr pisze:Wydaje mi się, że taki najprostszy wariant jak w ostatniej wersji jest właśnie najlepszy.
A wartości elementów będą OK? Potencjometr MIX będzie dobrze działał? No i najważniejsze: czy pętla będzie przezroczysta? Głównie czy nie będzie ciąć góry? Poprzednia, ta na LND150 chyba jednak tnie...
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: sob, 27 listopada 2010, 19:48
autor: Ghost
Zakładając że chcemy żeby ta pętla działała na zasadzie "wash and go" to chyba najrozsądniejszym wyjściem będzie faktycznie zaimplementowanie do niej jakiegoś mikrotrafa na 9 lub 12V. Wtedy odpadna wszlekie problemy związane z braniem zasilanie z "zewnątrz". Montujemy układ, podpinamy zasilanie i sterowanie z pstryczka (na upartego można je zintegrować na płytce jako przelacznik do druku jesli chcemy mieć pstryczek na tylnym panelu lub wyprowadzenia na przewody jesli na przednim), biasujemy i wsio.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: sob, 27 listopada 2010, 19:59
autor: Tomasz Gumny
Marvel pisze:[...] daje się zwykły przełącznik hebelkowy DPDT do bypassu pętli, połączony z płytką krótkimi przewodami.
Faktycznie można się podpiąć przełącznikiem bezpośrednio do styków.
Marvel pisze:Trzeba oczywiście pamiętać, żeby pętla była podłączona do styków NC. No i przekaźnik będzie działał, kiedy przełącznik będzie w pozycji ON a nie BYPASS.
Niekoniecznie. Jeśli przekaźnik i przełącznik mają styki przełączne, to można je tak połączyć, żeby włączać i wyłączać z dowolnego miejsca (

włącznik schodowy). Tyle, że wtedy nie ma ustalonych pozycji ON/BYPASS...
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: sob, 27 listopada 2010, 20:03
autor: Wicker
A pompa ładunkowa z wyprostowanego i odfiltrowanego żarzenia by zasilić cewkę ? Zmieścić to na płytce z pętlą powinno się udać.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: sob, 27 listopada 2010, 21:15
autor: Thereminator
Proponuję, aby płytkę wykonać jako uniwersalną pod względem zasilania przełączania pętli, wtedy każdy montując układ we wzmacniaczu będzie mógł użyć takiego zasilania przekaźnika, jakie mu pasuje.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 00:43
autor: Marvel
Thereminator pisze:Proponuję, aby płytkę wykonać jako uniwersalną
Tak też się stanie. Będą pady do podłączenia zasilania i tyle.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 20:44
autor: Marvel
Tomasz Gumny pisze:Piszesz o AZ850?
traxman pisze:Tak, o AZ850.
Właśnie spojrzałem na kartę katalogową a tam Relpol coś pisze o polaryzacji cewki.

O co chodzi?
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 20:59
autor: Ghost
Chyba o to chodzi że musisz odpowiednio podpiąć zasilanie bo inaczej nie zadziała.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 21:03
autor: Marvel
No tak by wynikało ze słowa "polaryzacja". Tylko mówimy o cewce... Z katalogu można wnioskować, że przekaźnik ma wbudowaną diodę i stąd ta polaryzacja? Czyli dodatkowa dioda już nie jest potrzebna?
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 21:06
autor: Tomasz Gumny
Chodzi o... polaryzację cewki.
Część rdzenia w takim przekaźniku to magnes, dlatego do zadziałania potrzebuje tak małej mocy, ale wymaga określonej polaryzacji napięcia zasilającego.
Dzięki temu można zresztą zrobić przekaźniki bistabilne jedno- i dwucewkowe.
Dodane: Dioda oczywiście jest konieczna.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 22:12
autor: Marvel
Przestraszyłem się, że we wszystkich dotychczasowych projektach odwrotnie podłączałem napięcie do cewki. Ale wygląda na to, że definiując element w bibliotece wiedziałem o polaryzacji, tylko o tym zapomniałem.
Edit: nowa płytka w kolejnym poście
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 22:31
autor: Tomasz Gumny
Można by się przyczepić do tego, że ścieżka od B- nie idzie najpierw do 22uF a potem dalej, ale rozumiem, że płytka będzie zasilana napięciem anodowym już odfiltrowanym i ten kondensator jest tu bardziej dla towarzystwa.
Dodane: patrząc od cewki kolejno są styki NC, C, NO. Z tego wynika, że gdy przekaźnik nie jest zasilany, sygnał pójdzie przez pętlę a z zasilaniem - bezpośrednio. Czy tak miało być?
Dodane2: Gdyby przesunąć ten 1M/1W (w lewym dolnym rogu) w prawo pod 100n, to zrobiłoby się miejsce na kostkę do podłączenia zasilania przekaźnika,
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: ndz, 28 listopada 2010, 23:37
autor: Marvel
Tomasz Gumny pisze:Z tego wynika, że gdy przekaźnik nie jest zasilany, sygnał pójdzie przez pętlę a z zasilaniem - bezpośrednio.
Miało być tak, że przekaźnik służy do odłączenia/ pominięcia całego układu pętli (bypass) zdalnie. Czyli podanie napięcia na cewkę odłącza układ. W przypadku awarii zasilania przekaźnika albo zagubienia zewnętrznego przełącznika, układ działa normalnie i jest w torze sygnału.
W zał poprawiona płytka.
Re: Pętla efektów po raz piąty...
: pn, 29 listopada 2010, 00:30
autor: Tomasz Gumny
Czy gasik RC i dioda na cewce przekaźnika, który zapewne i tak będzie załączany przełącznikiem, to nie nadmiar dobrego? Może wystarczy jedno a zamiast drugiego proponuję rezystor szeregowy (na wypadek konieczności zbijania napięcia). Jeśli by się jeszcze zmieścił mały mostek prostowniczy, to nie trzeba się będzie martwić o polaryzację napięcia zasilającego przekaźnik...