To ma być wzmacniacz do kameralnego słuchania głównie Vinyli w domowym zaciszu na zestawach głośnikowych o skuteczności 95dB/1W/1m (jak chę głośniej, co zdarza się rzadko, mój stary, 36 letni SU810 daje radę, ale sąsiedzi juz nie

Mam policzony, częściowo testowany w pająku projekt PP na KT 88, prawie już zamówiłem transformatory, ale po przemyśleniu sprawy zdecydowałem się na SE tak powiedzmy 12-15 W (mój obecny SE na 6P14P-EW się rozpada - był zrobione z przysłowiowego "bele czego" ale był tani no i wytrzymał 9 lat, a założeniem był test czy dźwięk z lampy mi pasuje - okazało się, że tak).
Czyli celuję w lampy KT 88, KT120 i KT150. Zasilacz zaprojektuję tak, żeby dawał różne napięcia i żeby bezproblemowo dało się użyć tych lamp. Dziś są KT150, jak całość ruszy mogą też być KT120 czy KT 88. Skoro do tej pory 2x4 W wystarczało to te 15 W (czy nawet 12 W z KT88) w zupełności mi wystarczy.
Kiedyś jak budowałem coś audio patrzyłem głównie na parametry. Dziś słucham i oceniam czy mi się podoba. Parametry są dla mnie ważne, ale nie najważniejsze. Liczą się wrażenia odsłuchowe (proszę nie mylić z audiofilizmem). SE ma większe zniekształcenia ? Trudno. Do pewnej mocy i tak ich nie usłyszę - ale jest prościutki i nie trzeba parować lamp.
Nie oznacza to jednak, że jak za jakiś czas wiatr zawieje inaczej zrobię dla odmiany PP przykładowo na 6P14P-EW (które mam plus lampy sterujące) i porównam.
Na razie jednak muszę ogarnąć to SE
