Koszt kWh
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5838
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Koszt kWh
Nagrzewnicę w starym Junkersie w łazience raz spawałem , całość padła po prawie 20 latach ( minie 5 sierpnia), nowy zamontowany w sobotę bardzo mi się podoba, ma parę zmian konstrukcyjnych. Też Junkers (ma modulację wielkości płomienia, fajnie to działa) w piwnicy tylko do CO (też tyle wiosenek liczy) nigdy nie naprawiany a serwisuję corocznie osobiście. Jakoś nie mogę się przekonać (i może nie będę musiał...) do tych pieców z odzyskiem ciepła, te spaliny jakoś lubią podżerać te kotły a zysk ...czy taki nadzwyczajny?. Dom ok. 250m ocieplony styropianem 10cm (dach 20cm), okna wymienione, nie ogrzewam piwnicy (jest tam teraz 18stopni ale da radę posiedzieć przy nawijarkach), środek domu 21stopni dzień, noc 19 stopni (regulator pokojowy tygodniowy używka oryginał z Wolumenu za 20zł bo w normalnej cenie zabił by mojego ulubionego węża w kieszeni), góra czwarta kondygnacja ok. 18-20stopni (odkręcam grzejniki tylko sporadycznie), temperatura dobra do wysiewu sadzonek kwiatów na wiosnę. Co dwa miesiące płacę, w tym roku, ok. 2400zł bo CO chodzi bez przerwy. Czy drogo? A domek nad rzeczką ma od kilku miesięcy duuuży kominek z rozprowadzenie ciepłego powietrza, drewno trzeba sezonować (olcha, brzoza, inne liściaste) ale rosną za płotem, alternatywy nie widzę.
- taipan3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1423
- Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Koszt kWh
Czytam ten wątek i już wiem że powinni go przeczytać wszyscy odbiorcy energii elektrycznej. Dlaczego jest tak drogo ? Bo sprawność elektrowni węglowych jest rzędu 40 procent.
Temat to samochody elektryczne .
Ja mam fotowoltaike na starych zasadach mogę odebrać 80 procent tego co wprowadziłem.
Nowe zasady to otrzymuje pieniędze za energie jaka wprowadziłem , potem kupuje energie jakiej potrzebuje. Tylko że cena energii wprowadzanej do energii pobranej może się różnić kilkanaście razy .Tak kilkanaście razy .
Czyli tylna część ciała producenta energii może boleć bo państwo ma go w głębokim poważaniu.
Albo magazyn energii albo użytkowanie energii w momencie kiedy jest produkowana .
Temat to samochody elektryczne .
Ja mam fotowoltaike na starych zasadach mogę odebrać 80 procent tego co wprowadziłem.
Nowe zasady to otrzymuje pieniędze za energie jaka wprowadziłem , potem kupuje energie jakiej potrzebuje. Tylko że cena energii wprowadzanej do energii pobranej może się różnić kilkanaście razy .Tak kilkanaście razy .
Czyli tylna część ciała producenta energii może boleć bo państwo ma go w głębokim poważaniu.
Albo magazyn energii albo użytkowanie energii w momencie kiedy jest produkowana .
Re: Koszt kWh
Tak drogo, bo energia z węgla jest obłożona różnymi daninami, w tym ETS. A magazyn energii to chyba tylko do zasilania zabawek erotycznych ma sens, bo energią z takiego magazynu chudoby swej nie ogrzejesz.taipan3 pisze: ↑wt, 4 lutego 2025, 21:57 Czytam ten wątek i już wiem że powinni go przeczytać wszyscy odbiorcy energii elektrycznej. Dlaczego jest tak drogo ? Bo sprawność elektrowni węglowych jest rzędu 40 procent.
[...]Albo magazyn energii albo użytkowanie energii w momencie kiedy jest produkowana .
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11125
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Koszt kWh
Akurat do ogrzewania ma duży sens, ino nie akumulatory, a takie coś: magazyn ciepła (link losowo wybrany z googla). Jak wejdą dynamiczne taryfy na przesył prądu to na poważnie się zainteresuję kupnem czegoś takiego.
Re: Koszt kWh
Niestety. Ja obecnie używam na dobę około 50 kWh energii elektrycznej (całkowite zużycie wraz z CWU i CO), z tym że ogrzewam czystym prądem, tj. posiadam kable grzejne w wylewce. Roczne zużycie energii oscyluje w granicach 9000 kWh co całkowicie w praktyce zapewnia mi instalacja PV o mocy niecałych 10 kWp. Opłaty roczne to kilkaset zł.
Ogrzewając gazem i płacąc za energię elektryczną bez PV prawdopodobnie koszty tego byłyby rzędu 8-10 tyś zł. Można powiedzieć że instalacja PV zwróci się po max 4-5 latach.
Ogrzewając gazem i płacąc za energię elektryczną bez PV prawdopodobnie koszty tego byłyby rzędu 8-10 tyś zł. Można powiedzieć że instalacja PV zwróci się po max 4-5 latach.
Re: Koszt kWh
Jak wejdą te dynamiczne ceny energii elektrycznej to nic nie zaoszczędzisz. Zobaczysz, wszystko będzie załatwione tak, że będziesz mega turbo wydynamy. Dynamicznie. Dymanicznie. Czy jakoś tam. W moim przypadku nie widzę żadnego, najmniejszego sensu w stosowaniu takiego magazynu.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11125
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Koszt kWh
Nie sądzę. Ceny dynamiczne są oparte o Towarową Giełdę Energii, a tam użytkownicy domowi to niewielki ułamek całości, na cenę chwilową prądu nie będą mieli wielkiego wpływu. Ceny dynamiczne za prąd są już dostępne, ale nie za przesył, a to około połowy kosztów. Na razie się nie opłaca.
Re: Koszt kWh
Całe szczęście jestem prosumentem na starych zasadach... Póki co to ja ich dymam, ale co będzie w przyszłości to się okaże. Mam nadzieję że do tego czasu cały ten zielony nieład i globalne ocipienie zostaną zaorane.Alek pisze: ↑wt, 4 lutego 2025, 23:17 Jak wejdą te dynamiczne ceny energii elektrycznej to nic nie zaoszczędzisz. Zobaczysz, wszystko będzie załatwione tak, że będziesz mega turbo wydynamy. Dynamicznie. Dymanicznie. Czy jakoś tam. W moim przypadku nie widzę żadnego, najmniejszego sensu w stosowaniu takiego magazynu.
-
- 250...374 postów
- Posty: 366
- Rejestracja: czw, 18 stycznia 2007, 03:50
- Lokalizacja: Mississauga
Re: Koszt kWh
Jest takie stare polskie powiedzenie, "przelewanie z pustego w prozne" , tlumaczenie "cen dynamicznych" na nasze.
Jezeli ktos zapaci wiecej kedys po to by ktos mogl zaplacic mniej kiedys, brzmi prawie jak refren piosenki.
Jezeli ktos zapaci wiecej kedys po to by ktos mogl zaplacic mniej kiedys, brzmi prawie jak refren piosenki.
- taipan3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1423
- Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Koszt kWh
Ja tylko chciałem sprostować bo to co napisałem że ceny energii elektrycznej są wysokie bo elektrownie węglowe mają niską sprawność było żartem i dotyczyło wcześniejszych postów ale widzę że został przynajmniej przez jednego użytkownika wzięty na poważnie
Romku ja przez 5 lat wymieniłem w piecu gazowym chyba wszystko co można wymienić poza płyta główna i obudowa. Cały czas był ubytek wody, gazownik twierdził że nie jest to wina pieca ale instalacji, namawiał mnie na przetestowanie instalacji po zwiększonym ciśnieniem wody koszt 2 tys. Po naszym wyjeździe wakacyjnym okazało się że wokół silnika krokowego w piecu jest duży osad kamienia . Po wymianie silnika problem minął .
Za wszystkie naprawy jakie miałem wcześniej bo ciągle się coś sypało miałbym przynajmniej półtora nowego pieca.
Natomiast w moim piecu deditrich zawór bezpieczeństwa jest dokładnie nad płytą główną pieca .Albo ten który to projektował jest geniuszem chcącym poprawić finanse firmy albo jest totalnym kretynem

Za wszystkie naprawy jakie miałem wcześniej bo ciągle się coś sypało miałbym przynajmniej półtora nowego pieca.
Natomiast w moim piecu deditrich zawór bezpieczeństwa jest dokładnie nad płytą główną pieca .Albo ten który to projektował jest geniuszem chcącym poprawić finanse firmy albo jest totalnym kretynem
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5838
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Koszt kWh
Pamiętam jak był kryzys mieszkaniowy AD2008 na poważnie, ludzie pozbywali się wszystkiego aby nie paść na twarz z długami, Junkersa tylko do CO (jak mój przez 20 lat) można było kupić nówkę w zamkniętym fabrycznie opakowaniu za 1000zł, troch żałuję, że się nie skusiłem. Ciekawe, że przez 20 lat (minie 5 sierpnia) nie dołożyłem do pieca złotówki i tylko na regulator tygodniowy TR200 musiałem na Wolumenie wydać dodatkowo 20zł, kupiłem dwa (u pana ,,wszystko od złotówki i patrzę czy nie kradną''), drugi sprzedałem za 150zł. Trochę mnie przerażacie awariami waszych urządzeń........
- taipan3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1423
- Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Koszt kWh
Polecam przeczytać
kolegą się nie spodoba że to gazeta.pl ale uważam ze jest bardzo uczciwie napisane
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... tacje.html
kolegą się nie spodoba że to gazeta.pl ale uważam ze jest bardzo uczciwie napisane
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... tacje.html
Re: Koszt kWh
Aż się wierzyć nie chce, przeżywałem kilkukrotnie w życiu taką "operację". W obecnych czasach takie wymienniki w nawet wysokiej klasy kotłach gazowych to koszt max 1000 zł wraz z wymianą. Ewidentnie tutaj jakiś pseudoserwisant znalazł sobie sposób na łatwy i szybki zarobek chcąc naciągnąć, wg niego, starszego człowieka.
Re: Koszt kWh
Czołem.
Powiedział mi, że montuje mi go bez własnych marży i "narzutów", bo się dobrze znamy, jednak gdyby miał mnie potraktować jak zwykłego klienta, koszt wyniósłby ok. 3600 zł (założyłem że nie jest to koszt ostateczny, więc użyłem sformułowania "plus wymiana"). No i teraz nasuwa mi się pytanie, w jaki sposób określiłeś cenę na góra 1000 zł (nawet w przypadku najdroższych kotłów), razem z wymianą? Mój kocioł kondensacyjny to EuroTerm, model Nitromix, pewnie jeden z tańszych...
I jeszcze gwoli uzupełnienia - Wcześniej miałem w domu zainstalowane dwa kotły, jeden "klasyczny", na węgiel, drugi gazowy. Oba wytrzymały kilkadziesiąt lat, przy czym w węglowym co jakiś czas wymieniałem żeliwne drzwiczki, separujące palenisko od drzwiczek zewnętrznych oraz żeliwny ruszt, natomiast w gazowym potrafiła się uszkodzić jedynie termopara. Namawiany przez akcje państwa, "czyste powietrze" pozbyłem się starych kotłów, które wytrzymały i nie uległy poważnej awarii przez może 30 lat i kupiłem nowoczesny kocioł "ekologiczny", który do poważnej awarii działał może ze 3...4 lata. Później dowiedziałem się, że polityka Unii Europejskiej uległa zmianie i teraz kotły na paliwo gazowe są przestarzałe i nieekologiczne, więc może będę musiał zainstalować pompy ciepła (brat, mieszkający dwa piętra nade mną zainstalował sobie elektryczne klimatyzatory /jedynie w dwóch pokojach/ za prawie 10000 zł dwa dni temu). Awaria kotła gazowego uzmysłowiła mi poziom zagrożenia - co by było, gdyby aktualnie "chwilowo" brakowało w handlu tych wymienników i musiałbym dogrzewać dom (trzy kondygnacje) piecykami elektrycznymi, bo trwałych kotłów na węgiel i gaz się pozbyłem, chcąc być bardziej "ekologiczny"...
Gdy zawiozłem uszkodzony wymiennik do skupu złomu, myśląc naiwnie, że może przy tej cenie jest coś wart (te z dawnych produkcji były chociaż miedziane), dowiedziałem się, że jest bezwartościowy i stanowi tylko problem dla środowiska (połączenie kilku rurek, z cienkimi jak kartka papieru ściankami, wykonanych z "kwasoodpornej" stali "nierdzewnej" oraz plastików)...
Pozdrawiam
Romek
Widzę, że z dużą łatwością rzucasz oskarżenia, kompletnie nie znając tematu, próbując skłócać ze sobą ludzi... Właśnie zadzwoniłem do głównego dystrybutora firmy producenta mojego kotła. Dowiedziałem się, że obecna cena wymiennika (ze zniżką dla uprawnionego instalatora tych kotłów, który ma prawo do narzucenia własnej marży), to 2750 zł plus wysyłka. Ja zapłaciłem równe 3000 zł, gdyż montował mi to kolega, instalator gazowych kotłów CO, z którym znam się od ponad 40 lat.brencik pisze: ↑czw, 6 lutego 2025, 22:28Aż się wierzyć nie chce, przeżywałem kilkukrotnie w życiu taką "operację". W obecnych czasach takie wymienniki w nawet wysokiej klasy kotłach gazowych to koszt max 1000 zł wraz z wymianą. Ewidentnie tutaj jakiś pseudoserwisant znalazł sobie sposób na łatwy i szybki zarobek chcąc naciągnąć, wg niego, starszego człowieka.
Powiedział mi, że montuje mi go bez własnych marży i "narzutów", bo się dobrze znamy, jednak gdyby miał mnie potraktować jak zwykłego klienta, koszt wyniósłby ok. 3600 zł (założyłem że nie jest to koszt ostateczny, więc użyłem sformułowania "plus wymiana"). No i teraz nasuwa mi się pytanie, w jaki sposób określiłeś cenę na góra 1000 zł (nawet w przypadku najdroższych kotłów), razem z wymianą? Mój kocioł kondensacyjny to EuroTerm, model Nitromix, pewnie jeden z tańszych...
I jeszcze gwoli uzupełnienia - Wcześniej miałem w domu zainstalowane dwa kotły, jeden "klasyczny", na węgiel, drugi gazowy. Oba wytrzymały kilkadziesiąt lat, przy czym w węglowym co jakiś czas wymieniałem żeliwne drzwiczki, separujące palenisko od drzwiczek zewnętrznych oraz żeliwny ruszt, natomiast w gazowym potrafiła się uszkodzić jedynie termopara. Namawiany przez akcje państwa, "czyste powietrze" pozbyłem się starych kotłów, które wytrzymały i nie uległy poważnej awarii przez może 30 lat i kupiłem nowoczesny kocioł "ekologiczny", który do poważnej awarii działał może ze 3...4 lata. Później dowiedziałem się, że polityka Unii Europejskiej uległa zmianie i teraz kotły na paliwo gazowe są przestarzałe i nieekologiczne, więc może będę musiał zainstalować pompy ciepła (brat, mieszkający dwa piętra nade mną zainstalował sobie elektryczne klimatyzatory /jedynie w dwóch pokojach/ za prawie 10000 zł dwa dni temu). Awaria kotła gazowego uzmysłowiła mi poziom zagrożenia - co by było, gdyby aktualnie "chwilowo" brakowało w handlu tych wymienników i musiałbym dogrzewać dom (trzy kondygnacje) piecykami elektrycznymi, bo trwałych kotłów na węgiel i gaz się pozbyłem, chcąc być bardziej "ekologiczny"...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .