PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Udało mi się zrobić prowadzenie żarzenia i redukcję napięcia dla PCC85, 28R+28R+4,7R szeregowo. Kapturki polutowałem i założyłem koszyki olejowe, w kapturku zalane klejem cyjanoakrylowym, by nie szło tego wyrwać. Niestety dziś nie jest dobry moment, by robić układ wzmacniacza, bo można się rąbnąć od tej pogody i będzie duże BUM! i pożegnam się z nowymi PL500 i resztą elementów.
Co do wiertarki kolumnowej, to mam w starym domu a pomieszczenia tam nieogrzewane, ojciec ma WS-15, dobre narzędzie o ile ktoś dba, ale tu różne palanty brane do pracy kompletnie zniszczyły bodajże najlepszą wiertarkę kolumnową PRL-u.
Wiertarka powinna być zasilana z falownika.....wtedy byłby płynny rozruch i precyzyjna regulacja obrotów, niestety nie wydam 500-700zł na falownik 2kW, by jakiś tłumok go spalił z głupoty, u mnie nikt nigdy o narzędzia nie dbał.
A do tej swojej RYOBI nie mogę znaleźć pasującego imadła, chińskie barachło tanie ale tandetne, markowe niemieckie to kilkaset złotych
Ja mam gdzie trzymać "graty", bo mam cały, stary dom dla siebie.....no ale to nieogrzewane pomieszczenia, czasem się przepala w rozklekotanym kopciuchu, co niewiele daje.
A po POLAMP nie ma śladu, po Eltrze i Unimorze też nie.....dwie ostatnie fabryki leżały niedaleko ode mnie.
Tak samo ZESI Nowe, co kolorofony robili, znane w całym kraju w latach 80-tych.
A ostatnio w Nowym fabryka mebli KLOSE, meble do Niemiec szły i kupa ludzi na bruk....tak umiemy zarządzać
Udało mi się zrobić prowadzenie żarzenia i redukcję napięcia dla PCC85, 28R+28R+4,7R szeregowo. Kapturki polutowałem i założyłem koszyki olejowe, w kapturku zalane klejem cyjanoakrylowym, by nie szło tego wyrwać. Niestety dziś nie jest dobry moment, by robić układ wzmacniacza, bo można się rąbnąć od tej pogody i będzie duże BUM! i pożegnam się z nowymi PL500 i resztą elementów.
Co do wiertarki kolumnowej, to mam w starym domu a pomieszczenia tam nieogrzewane, ojciec ma WS-15, dobre narzędzie o ile ktoś dba, ale tu różne palanty brane do pracy kompletnie zniszczyły bodajże najlepszą wiertarkę kolumnową PRL-u.
Wiertarka powinna być zasilana z falownika.....wtedy byłby płynny rozruch i precyzyjna regulacja obrotów, niestety nie wydam 500-700zł na falownik 2kW, by jakiś tłumok go spalił z głupoty, u mnie nikt nigdy o narzędzia nie dbał.
A do tej swojej RYOBI nie mogę znaleźć pasującego imadła, chińskie barachło tanie ale tandetne, markowe niemieckie to kilkaset złotych
Ja mam gdzie trzymać "graty", bo mam cały, stary dom dla siebie.....no ale to nieogrzewane pomieszczenia, czasem się przepala w rozklekotanym kopciuchu, co niewiele daje.
A po POLAMP nie ma śladu, po Eltrze i Unimorze też nie.....dwie ostatnie fabryki leżały niedaleko ode mnie.
Tak samo ZESI Nowe, co kolorofony robili, znane w całym kraju w latach 80-tych.
A ostatnio w Nowym fabryka mebli KLOSE, meble do Niemiec szły i kupa ludzi na bruk....tak umiemy zarządzać
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
O już nie przesadzaj. Do DIY na własny użytek z powodzeniem wystarczy taki klekot:Szrot majster pisze: ↑pn, 6 stycznia 2025, 12:14Wiertarka powinna być zasilana z falownika.....wtedy byłby płynny rozruch i precyzyjna regulacja obrotów, niestety nie wydam 500-700zł na falownik 2kW
https://allegro.pl/oferta/mocna-i-solid ... 5888071707
- tedikruk111
- 625...1249 postów
- Posty: 1115
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam
Ale co w tym "bocianie" żre 500W ?
Pozdrawiam.
Tadzia.
Ale co w tym "bocianie" żre 500W ?
Pozdrawiam.
Tadzia.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Mam takie coś Niestety jest to dziadostwo, wierciłem bez imadła i tylko cudem mam wszystkie palce, imadło kupić duży problem, bicie wiertła, grzanie się tandetnego silnika.
A jeszcze trzeba mieć miejsce, by sprzątnąć stary dom to bym musiał ludzi nająć i zapłacić, to jest cena szybkiej wyprowadzki, wszystko zostało, co się nie przydało....na urbexie pełno takich miejsc, resztę myszy zniszczyły.
Jak wiecie, to nie mam gdzie dać blachy do obróbki, więc wszystko jest "od siekiery".
Jakbym miał kasę, to bym najął 2 Ukraińców i w tydzień śmieci wywalone, ściany odmalowane i można sobie wtedy majsterkować.
A w chlewie nie będę pracował, żeby sobie ręce albo twarz okaleczyć.
Problem mam z brakiem miejsca a nie, że celowo byle jak robię, że jestem leniem, czasem w M3 w "wielkiej płycie" więcej miejsca idzie wygospodarować i ładnie zrobić niż na blisko 140m2 w sumie, bo tyle stary dom ma z poddaszem.
Mam takie coś Niestety jest to dziadostwo, wierciłem bez imadła i tylko cudem mam wszystkie palce, imadło kupić duży problem, bicie wiertła, grzanie się tandetnego silnika.
A jeszcze trzeba mieć miejsce, by sprzątnąć stary dom to bym musiał ludzi nająć i zapłacić, to jest cena szybkiej wyprowadzki, wszystko zostało, co się nie przydało....na urbexie pełno takich miejsc, resztę myszy zniszczyły.
Jak wiecie, to nie mam gdzie dać blachy do obróbki, więc wszystko jest "od siekiery".
Jakbym miał kasę, to bym najął 2 Ukraińców i w tydzień śmieci wywalone, ściany odmalowane i można sobie wtedy majsterkować.
A w chlewie nie będę pracował, żeby sobie ręce albo twarz okaleczyć.
Problem mam z brakiem miejsca a nie, że celowo byle jak robię, że jestem leniem, czasem w M3 w "wielkiej płycie" więcej miejsca idzie wygospodarować i ładnie zrobić niż na blisko 140m2 w sumie, bo tyle stary dom ma z poddaszem.
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Dzięki za dzielenie się swoimi doświadczeniami, szczególnie, właśnie co do narzędzi, uchroni to przed nietrafionym zakupem, zawsze myślałem, że Ryobi to taka "wyższej klasy" Chińszczyzna, a tu taki "zonk".
Sam miałem "przykre" doświadczenia z tanimi, Chińskimi wiertarkami stołowymi: luzy wrzeciona, uginający się "stolik", przegrzewający silnik, "upierdliwa" zmiana obrotów, więc "zaszalałem" i kupiłem statyw do wiertarki, BOSCH DP500, kosztował duuużo więcej niż cała, Chińska wiertarka, ale jest bardzo precyzyjny, a różnych, dobrych wiertarek mam kilka.
Kluczowe aby mieć wiertarkę o jak najniższych obrotach potrzebnych do wiercenia w stali otworów o dużych średnicach, u mnie niezastąpiona jest "zabytkowa" BOSCH 1126.0, która ma obroty 490/1100.
Sam miałem "przykre" doświadczenia z tanimi, Chińskimi wiertarkami stołowymi: luzy wrzeciona, uginający się "stolik", przegrzewający silnik, "upierdliwa" zmiana obrotów, więc "zaszalałem" i kupiłem statyw do wiertarki, BOSCH DP500, kosztował duuużo więcej niż cała, Chińska wiertarka, ale jest bardzo precyzyjny, a różnych, dobrych wiertarek mam kilka.
Kluczowe aby mieć wiertarkę o jak najniższych obrotach potrzebnych do wiercenia w stali otworów o dużych średnicach, u mnie niezastąpiona jest "zabytkowa" BOSCH 1126.0, która ma obroty 490/1100.
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
To źle myślałeś, to nie jest typowa ani nawet średniej klasy chińszczyzna tylko dość porządny sprzęt. Nie możesz na podstawie odosobnionej opinii jednej osoby dorabiać ideologii w sprawie jakości danej marki.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Dlatego też mając wybór między zarazą a cholerą wybrałem mniejsze zło, jednak RYOBI nie robi wszystkiego do kitu ale są sprzęty typu wkrętarka, gdzi wolę Stanley FATMAX czy DeWalt/Makita(jak mi kasa wpadnie z 13 i 14 renty czy na święta), RYOBI na pewno lepsza od tej z linku Koleżanki, bo te za 300zł to do kitu, moja kosztowała 750zł w 2021 roku, nie było to mało.
Ale do profesjonalnej wiertarki żaden chińczyk za kilkaset złotym mieć startu nie będzie.
Jak mi ktoś da linka do pasującego imadła, to będę bardzo wdzięczny
A w kwestii szajsu.....koło 2001-2004 roku ojciec tak był zauroczony marketami w Trójmieście, że kupował sobie kątówki po 50zł czy inne narzędzia, czasem po 5 minutach już sypały iskrami, i nie mówię tu o Einhell czy MacAllister , bo te są znośne, a o zupełnych "firmach krzak", kilka razy rozpadła się też przekładnia kątowa w tych złomach, zębatki były odlane z "szajsmetalu", równie dobrze mogłyby być plastikowe.
Ja kupiłem Bosch niebieski, GWS880 , mam to narzędzie ponad 5 lat i to jest jakość i moc, mam też wyrzynarkę niebieskiego Boscha, mocowanie brzeszczotu jest tam zatrzaskowe a nie na kostkę ze znalu i 2 śrubki jak w Einhell, no ale "Cena Czyni Cuda" i to ja u siebie jestem jeleniem....po co Bosch niebieski jak to samo na "rynku Ruskim" można kupić
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Co do grzejących się silników - jak zauważyłem, standardem u producentów z Chin stało się stosowanie drutu aluminiowego (miedziowanego po wierzchu) do nawijania silników, przynajmniej tych tańszych.
Jeśli jest drut miedziany, to sprzedawca ogłasza to z dumą...
Kiedyś kupiłem GRUBY kabel do awaryjnego "pożyczania" prądu gdy padnie akumulator w samochodzie. A gdy przyszło co do czego, to owszem kabel był gruby, ale linka w środku to nie wiem czy miała 1 mm2 przekroju i za pomocą tego kabla rozrusznik nawet nie obrócił...
A tańsze kabelki do audio najczęściej są z metalu "żelazopobobnego".
No cóż, albo tanio, albo przyzwoicie.
Jeśli jest drut miedziany, to sprzedawca ogłasza to z dumą...
Kiedyś kupiłem GRUBY kabel do awaryjnego "pożyczania" prądu gdy padnie akumulator w samochodzie. A gdy przyszło co do czego, to owszem kabel był gruby, ale linka w środku to nie wiem czy miała 1 mm2 przekroju i za pomocą tego kabla rozrusznik nawet nie obrócił...
A tańsze kabelki do audio najczęściej są z metalu "żelazopobobnego".
No cóż, albo tanio, albo przyzwoicie.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Zrobiłem dziś "całość".....oczywiście układ był generatorem piłokształtnym a z włożoną PCC85 nawet szerekopasmowym
Wszystko do nadawało się rozmontowania, oczywiście nie z mojej winy......kotka w rui, 13 stycznia będzie wysterylizowana, niestety cały dzisiejszy dzień kracze, po prostu zaplątałem się w , co by nie było, prostym układzie
Jak na razie "bilans" to zmarnowane 1,5 metra srebrzanki i tyleż samo koszulki teflonowej, plus cały dzień roboty.
Niestety nie mam osobnego warsztatu, nie mam szczelnych drzwi, które da się zamknąć.
Kotka dostała już 2 z trzech tabletek przeciw rui(progesteron) i dalej "śpiewa" a raczej kracze....przypomina to gapy u mnie w polach jak wyrzucę stare pieczywo.
Tak więc robota musi poczekać, może ten szał minie jej dziś....na razie sobie śpi.
A czy w tym układzie około 10cm kable do anod PL500 nie stanowią jakiegoś problemu?
Bo te lampy były przez Philipsa używane w audio, PL81/EL81 też i nie było problemów.
Tak samo G-807/807 stosowane we wzmacniaczach PP i kable długie.....anoda to nie siatka pierwsza, w PL500 ta jest wyprowadzona na cokole.
Co do narzędzi, który silniki nawija się drutem aluminiowym jest niechlubny przykład: Makita.
Makita to są narzędzia PREMIUM a jednak taki badziew potrafi wyjść z takiej firmy....nie wiem jak METABO, HILTI czy absurdalnie drogi FESTOOL, ta trzecia firma, to narzędzia za które da się mało wiele, używane auto kupić....może jednak miedź?
Kable rozruchowe z drutu stalowego kiedyś ojciec kupił w MAKRO w Gdyni, bo cena była okazyjna, to było coś, co "kleiło" się do magnesu głośnika, poleżały trochę i na śmietnik.
Jak kable rozruchowe mają być porządne, to tylko DIY......kupuje się miedziane kable spawalnicze czy markowe CAR-AUDIO z miedzi, porządne "krokodyle", końcówki oczkowe i się lutuje a nie zaciska, my mamy Mercedesa W211 E320 CDI, rzadko się nim jeździ, żeby zawsze odpalił(a to klekot 6 garów), to stoi tygodniami na prostowniku, tylko przepalone kWh i nic więcej, za dnia nieistotne, bo jest 16kW PV ale sam sens tego żaden.
Zrobiłem dziś "całość".....oczywiście układ był generatorem piłokształtnym a z włożoną PCC85 nawet szerekopasmowym
Wszystko do nadawało się rozmontowania, oczywiście nie z mojej winy......kotka w rui, 13 stycznia będzie wysterylizowana, niestety cały dzisiejszy dzień kracze, po prostu zaplątałem się w , co by nie było, prostym układzie
Jak na razie "bilans" to zmarnowane 1,5 metra srebrzanki i tyleż samo koszulki teflonowej, plus cały dzień roboty.
Niestety nie mam osobnego warsztatu, nie mam szczelnych drzwi, które da się zamknąć.
Kotka dostała już 2 z trzech tabletek przeciw rui(progesteron) i dalej "śpiewa" a raczej kracze....przypomina to gapy u mnie w polach jak wyrzucę stare pieczywo.
Tak więc robota musi poczekać, może ten szał minie jej dziś....na razie sobie śpi.
A czy w tym układzie około 10cm kable do anod PL500 nie stanowią jakiegoś problemu?
Bo te lampy były przez Philipsa używane w audio, PL81/EL81 też i nie było problemów.
Tak samo G-807/807 stosowane we wzmacniaczach PP i kable długie.....anoda to nie siatka pierwsza, w PL500 ta jest wyprowadzona na cokole.
Co do narzędzi, który silniki nawija się drutem aluminiowym jest niechlubny przykład: Makita.
Makita to są narzędzia PREMIUM a jednak taki badziew potrafi wyjść z takiej firmy....nie wiem jak METABO, HILTI czy absurdalnie drogi FESTOOL, ta trzecia firma, to narzędzia za które da się mało wiele, używane auto kupić....może jednak miedź?
Kable rozruchowe z drutu stalowego kiedyś ojciec kupił w MAKRO w Gdyni, bo cena była okazyjna, to było coś, co "kleiło" się do magnesu głośnika, poleżały trochę i na śmietnik.
Jak kable rozruchowe mają być porządne, to tylko DIY......kupuje się miedziane kable spawalnicze czy markowe CAR-AUDIO z miedzi, porządne "krokodyle", końcówki oczkowe i się lutuje a nie zaciska, my mamy Mercedesa W211 E320 CDI, rzadko się nim jeździ, żeby zawsze odpalił(a to klekot 6 garów), to stoi tygodniami na prostowniku, tylko przepalone kWh i nic więcej, za dnia nieistotne, bo jest 16kW PV ale sam sens tego żaden.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Dziś drugie podejście i sukces, zrobiłem jeden kanał i gra, około 7Vrms na 8 omach bez USZ, zasilacz nie dawał nawet 300V, pracował na chwiejnym ograniczaniu prądu, bo to dla niego praktycznie zwarcie, by zjechać do poboru, przy którym napięcie nie pływało, to musiałem zjechać do około 280V i ta moc to przy tym napięciu.
Powodem oscylacji był głupi pomysł zrobienia zasilania anod PCC85 na górze listwy.....zrobiłem jak widać. Inaczej się nie dało, doprowadzenia od anod i siatek nie mogły być tak długie, była piękna "falka" na oscyloskopie i pisk trafa, od którego rozbolała mnie głowa.
W tej chwili układ pracuje poprawnie, na docelowym zasilaczu jest cisza, ani śladu buczenia czy świerszcza, który jest złym znakiem, jutro będzie robiony drugi kanał.
Czyli zasilanie anod PCC85 na dolnej listwie a rezystory katodowe i upływowe oraz kondensatory w katodach są u góry, ładnie nie jest ale gra poprawnie, przy tych około 7Vrms zacina obcinać sinusa 1000Hz.
Napięcie na anodzie dolnej lampy to 153V, na górnej to pełne anodowe, na siatkach drugich różnica kilka procent względem schematu, na katodzie dolnej lampy jest około 15V.
Co do przyłączenia sygnału do PCC85, to zrobię z kawałka PCB uniwersalnej płytkę, do której przylutuję złącze ARK 3-pin a otwory mocujące podstawkę wykorzystam jako mocowanie.
Na anodach PCC85 jest około 158V przy 320V anodowego, rezystory w zasilaniu stopnia wstępnego dałem 18k, anodowe PCC85 też 18k, jak poprzednio, nie będę tego zmieniał, bo zasilacz i tak nie wydoli więcej niż 330V. które jeszcze siądzie pod obciążeniem.
USZ nie ma, upewniłem się, że układ jest stabilny, podpiąłem docelowy zasilacz i kolumnę estradową 8 omów oraz źródło sygnału audio i powiem tyle, że z tymi sieciowymi toroidami jest więcej wysokich tonów niż na popularnych Sizei PP pd EL84, które zastosowałem i w kicie AVT a także w PP GI-30, basu też jest sporo, z USZ się to na pewno poprawi.
No i uczulam, że nie ma sensu prowadzić za długich przewodów do siatek jakichkolwiek lamp, bo to się zemści na 100%
Najgorsze jest prowadzenie długich przewodów od anod lampy wstępnej do zasilania......konstruktorzy gitarowi znają ten problem.
Jutro reszta i pomiary bez USZ i potem dobieranie jego głębokości, tak by uzyskać największe wzmocnienie bez obcinania i oscylacji, Kolega Marek7HBV mi zapewne pomoże
Nie wiem, gdzie się rypnąłem ale jest połowa układu OK i jutro cały.
Dziś drugie podejście i sukces, zrobiłem jeden kanał i gra, około 7Vrms na 8 omach bez USZ, zasilacz nie dawał nawet 300V, pracował na chwiejnym ograniczaniu prądu, bo to dla niego praktycznie zwarcie, by zjechać do poboru, przy którym napięcie nie pływało, to musiałem zjechać do około 280V i ta moc to przy tym napięciu.
Powodem oscylacji był głupi pomysł zrobienia zasilania anod PCC85 na górze listwy.....zrobiłem jak widać. Inaczej się nie dało, doprowadzenia od anod i siatek nie mogły być tak długie, była piękna "falka" na oscyloskopie i pisk trafa, od którego rozbolała mnie głowa.
W tej chwili układ pracuje poprawnie, na docelowym zasilaczu jest cisza, ani śladu buczenia czy świerszcza, który jest złym znakiem, jutro będzie robiony drugi kanał.
Czyli zasilanie anod PCC85 na dolnej listwie a rezystory katodowe i upływowe oraz kondensatory w katodach są u góry, ładnie nie jest ale gra poprawnie, przy tych około 7Vrms zacina obcinać sinusa 1000Hz.
Napięcie na anodzie dolnej lampy to 153V, na górnej to pełne anodowe, na siatkach drugich różnica kilka procent względem schematu, na katodzie dolnej lampy jest około 15V.
Co do przyłączenia sygnału do PCC85, to zrobię z kawałka PCB uniwersalnej płytkę, do której przylutuję złącze ARK 3-pin a otwory mocujące podstawkę wykorzystam jako mocowanie.
Na anodach PCC85 jest około 158V przy 320V anodowego, rezystory w zasilaniu stopnia wstępnego dałem 18k, anodowe PCC85 też 18k, jak poprzednio, nie będę tego zmieniał, bo zasilacz i tak nie wydoli więcej niż 330V. które jeszcze siądzie pod obciążeniem.
USZ nie ma, upewniłem się, że układ jest stabilny, podpiąłem docelowy zasilacz i kolumnę estradową 8 omów oraz źródło sygnału audio i powiem tyle, że z tymi sieciowymi toroidami jest więcej wysokich tonów niż na popularnych Sizei PP pd EL84, które zastosowałem i w kicie AVT a także w PP GI-30, basu też jest sporo, z USZ się to na pewno poprawi.
No i uczulam, że nie ma sensu prowadzić za długich przewodów do siatek jakichkolwiek lamp, bo to się zemści na 100%
Najgorsze jest prowadzenie długich przewodów od anod lampy wstępnej do zasilania......konstruktorzy gitarowi znają ten problem.
Jutro reszta i pomiary bez USZ i potem dobieranie jego głębokości, tak by uzyskać największe wzmocnienie bez obcinania i oscylacji, Kolega Marek7HBV mi zapewne pomoże
Nie wiem, gdzie się rypnąłem ale jest połowa układu OK i jutro cały.
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
USZ należy pobrać z uzwojenia wtórnego transformatora głośnikowego.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Odpaliłem na dwóch kanałach i pięknie wygiąłem nóżki obu PL500......na szczęście nie przy szkle i lampy przeżyły.
Leżą już kilkanaście godzin i nic się nie dzieje, po rozgrzaniu napięcia na elektrodach poprawne.
Układ nie chciał mi chodzić, bo zapiąłem anodę PCC85 do masy przez źle przylutowany rezystor 470k
Aktualnie dwa kanały grają, moc podobna ale dziś zbyt nerwowo było na takie coś, i tak dostałem 315V po łapach i ręka niesprawna. Transformatory nie za mocno umocowane, jutro przytnę szpilkę M3 i skręcę na śruby motylkowe, nie mam gdzie kupić.....taki urok życia na wsi.
Napięcia OK, kilka procent różnicy względem schematu, na katodach obu dolnych lamp w granicach 14-15V, czyli OK.
Koledzy mają zapewne więcej miejsca.....można mieć całe metry kwadratowe i na biurku wiercić, można też w bloku cuda robić, nie zawsze miejsce to wszystko, co potrzeba.
Ale postaram się zrobić co trzeba, obudowa zasilacza to nie wiem, czy plastikową dać, czy metalową.....metal trzeba obrobić i łatwiej w plastiku się wierci niż w aluminium czy stali.
USZ nie podłączałem, bo trzeba to zrobić w jakimś układzie i punkcie pracy, nie na prowizorce, że ustawię sobie napięcie 320V a za chwile mi się zrobi z tego 355V, bo fotowoltaika nagle podbije napięcie w sieci.
Co do USZ, to muszę pomyśleć jaki rezystor dać, najlepiej potencjometr i potem zmierzyć go i dać przybliżony rezystor+kondensator, ale nie tak, by były oscylacje, obecnie układ działa wyśmienicie a 4x100uF zapewnia brak przydźwięku sieci.
Odpaliłem na dwóch kanałach i pięknie wygiąłem nóżki obu PL500......na szczęście nie przy szkle i lampy przeżyły.
Leżą już kilkanaście godzin i nic się nie dzieje, po rozgrzaniu napięcia na elektrodach poprawne.
Układ nie chciał mi chodzić, bo zapiąłem anodę PCC85 do masy przez źle przylutowany rezystor 470k
Aktualnie dwa kanały grają, moc podobna ale dziś zbyt nerwowo było na takie coś, i tak dostałem 315V po łapach i ręka niesprawna. Transformatory nie za mocno umocowane, jutro przytnę szpilkę M3 i skręcę na śruby motylkowe, nie mam gdzie kupić.....taki urok życia na wsi.
Napięcia OK, kilka procent różnicy względem schematu, na katodach obu dolnych lamp w granicach 14-15V, czyli OK.
Koledzy mają zapewne więcej miejsca.....można mieć całe metry kwadratowe i na biurku wiercić, można też w bloku cuda robić, nie zawsze miejsce to wszystko, co potrzeba.
Ale postaram się zrobić co trzeba, obudowa zasilacza to nie wiem, czy plastikową dać, czy metalową.....metal trzeba obrobić i łatwiej w plastiku się wierci niż w aluminium czy stali.
USZ nie podłączałem, bo trzeba to zrobić w jakimś układzie i punkcie pracy, nie na prowizorce, że ustawię sobie napięcie 320V a za chwile mi się zrobi z tego 355V, bo fotowoltaika nagle podbije napięcie w sieci.
Co do USZ, to muszę pomyśleć jaki rezystor dać, najlepiej potencjometr i potem zmierzyć go i dać przybliżony rezystor+kondensator, ale nie tak, by były oscylacje, obecnie układ działa wyśmienicie a 4x100uF zapewnia brak przydźwięku sieci.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5779
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Z ciekawości aż sprawdziłem, Polskie podstawki magnoval ceramiczne do chassis nie wymagają wyginania (aż strach się bać) nóżek aby lampę pewnie obsadzić w podstawce.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!cirrostrato pisze: ↑wt, 14 stycznia 2025, 07:46 Z ciekawości aż sprawdziłem, Polskie podstawki magnoval ceramiczne do chassis nie wymagają wyginania (aż strach się bać) nóżek aby lampę pewnie obsadzić w podstawce.
Tu nie chodzi o to, że trzeba wyginać a o to, że oparłem się i przegiąłem lampy w podstawkach pod kątem, nic się nie stało ale strachu się najadłem
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: PL504 SRPP- czy poprawny schemat i warty zbudowania?
Witam!
Za parę dni ojciec jedzie w góry i będzie szło skończyć ten wzmacniacz, zasilacz nie wiem, czy opakować w metal, czy może tani plastik Maszczyk/KRADEX, bo przy żarzeniu DC nie ma znaczenia , problem przydźwięku nie będzie istotny.
Zasilanie analogicznie jak poprzednio, z tym, że będzie opóźnione załączanie i żarzenia(PL500 RFT mocno błyskają) i anodowego, bo już mam 16kW PV i latem "walnięcie" prawie 360-380V DC na zimne PL500 im nie posłuży,
A, że zapytam: czy PY88 nie nadawałaby się jako czasówka?
Wzmacniacze BIS tak miały.
Żarzenie PY88 identyczne jak PL500.
Muszę zrobić front wzmacniacza i tym razem użyję szablonu......jakaś dykta na pewno u mnie uniknęła pieca i gdzieś leży.
A USZ można za pomocą potencjometru ustawić?
A potem przybliżony rezystor-220pF równolegle?
Lampy prawie tydzień leżą i getter lustrzany.....za gówniarza nieraz się wyginało nóżki ECL86 w ZK120 i nic nie było, trzeba trochę myśleć
Za parę dni ojciec jedzie w góry i będzie szło skończyć ten wzmacniacz, zasilacz nie wiem, czy opakować w metal, czy może tani plastik Maszczyk/KRADEX, bo przy żarzeniu DC nie ma znaczenia , problem przydźwięku nie będzie istotny.
Zasilanie analogicznie jak poprzednio, z tym, że będzie opóźnione załączanie i żarzenia(PL500 RFT mocno błyskają) i anodowego, bo już mam 16kW PV i latem "walnięcie" prawie 360-380V DC na zimne PL500 im nie posłuży,
A, że zapytam: czy PY88 nie nadawałaby się jako czasówka?
Wzmacniacze BIS tak miały.
Żarzenie PY88 identyczne jak PL500.
Muszę zrobić front wzmacniacza i tym razem użyję szablonu......jakaś dykta na pewno u mnie uniknęła pieca i gdzieś leży.
A USZ można za pomocą potencjometru ustawić?
A potem przybliżony rezystor-220pF równolegle?
Lampy prawie tydzień leżą i getter lustrzany.....za gówniarza nieraz się wyginało nóżki ECL86 w ZK120 i nic nie było, trzeba trochę myśleć