Zaryzykowałem dać to tutaj
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3210
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Zaryzykowałem dać to tutaj
Jeżeli PT Kolega Admin zechce przenieść to do Inne,to poproszę.
Byle tylko tam post został znaleziony:-)
Rzecz dotyczy elementu pracującego z prądem przemiennym
i posiadającym rdzeń z pakietu blach i uzwojenie.
Potrzebowałem czegoś do rozmagnesowania wierteł,namagnesowanych
przy demontażu głośnika i wykorzystałem stojan od silnika pompki
wody pralki.Silnik ma stojan na rdzeniu z blach, wktórym obraca się
rotor z magnesu trwałego.Uzwojenia rozruchowego krótkozwartego nie widzę.
Nie chcę na razie rozbijać plastikowej obudowy.
Ustrojstwo pozbawione wirnika skutecznie demagnetyzuje wiertła,ale szybko
się nagrzewa. Czy producent wkalkulował to ryzyko,ponieważ jest chłodzenie
wodą przepływającą przez odizolowany i szczelny wirnik w plastkowej komorze?
Coś jak wyżyłowane silniki w tunelu odkurzacza?
Jakie tu są zależności? Na pewno walec magnetyczny zwiększa indukcyjność,
a jego brak - zmniejsza. Przedmiot stalowy wsuwany do wnętrza tuneliku
rotora zaczyna wyczuwalnie wibrować, pewnie z 50 Hz.
Czyli pewnie XL maleje bez rdzenia i prąd w cewce rośnie? I trzeba by zmniejszyć
napięcie wejściowe,aby uchronić się przed przegrzaniem uzwojenia?
(XL dla f=50Hz będzie w dużym przybliżeniu równe 314*L)
Chciałem też użyć tego elementu jako cewki głośnika ze wzbudzeniem,
jak się środkowa kolumna i cewka głośnika zmieszczą do tego ustrojstwa.
Mam głośnik ze zniszczonym magnesem.
Tylko tam będzie prąd stały dla oporności ok.290 omów.
Czyli napięcie będzie musiało być dużo niższe.
Z uwagi na poniższe dane, związane z grubością drutu.
Natężenie prądu przemiennego wychodzi ok.0,14A dla mocy kompletnego silnika
30W przy napięciu 220V (stare).
No,ale wracając do demagnetyzacji.
Czy dobrze myślę, chcąc zredukować napięcie wejściowe poniżej 220V (znamionowego)
według temperatury rdzenia? I nie tracąc własności demagnetyzujacych takiego ustrojstwa?
Poproszę Kolegów, mających doświadczenie z tymi zależnościami, o wypowiedź.
Pozxdrawiam Wszystkich Kolegów.
Jacek"b/t"
Byle tylko tam post został znaleziony:-)
Rzecz dotyczy elementu pracującego z prądem przemiennym
i posiadającym rdzeń z pakietu blach i uzwojenie.
Potrzebowałem czegoś do rozmagnesowania wierteł,namagnesowanych
przy demontażu głośnika i wykorzystałem stojan od silnika pompki
wody pralki.Silnik ma stojan na rdzeniu z blach, wktórym obraca się
rotor z magnesu trwałego.Uzwojenia rozruchowego krótkozwartego nie widzę.
Nie chcę na razie rozbijać plastikowej obudowy.
Ustrojstwo pozbawione wirnika skutecznie demagnetyzuje wiertła,ale szybko
się nagrzewa. Czy producent wkalkulował to ryzyko,ponieważ jest chłodzenie
wodą przepływającą przez odizolowany i szczelny wirnik w plastkowej komorze?
Coś jak wyżyłowane silniki w tunelu odkurzacza?
Jakie tu są zależności? Na pewno walec magnetyczny zwiększa indukcyjność,
a jego brak - zmniejsza. Przedmiot stalowy wsuwany do wnętrza tuneliku
rotora zaczyna wyczuwalnie wibrować, pewnie z 50 Hz.
Czyli pewnie XL maleje bez rdzenia i prąd w cewce rośnie? I trzeba by zmniejszyć
napięcie wejściowe,aby uchronić się przed przegrzaniem uzwojenia?
(XL dla f=50Hz będzie w dużym przybliżeniu równe 314*L)
Chciałem też użyć tego elementu jako cewki głośnika ze wzbudzeniem,
jak się środkowa kolumna i cewka głośnika zmieszczą do tego ustrojstwa.
Mam głośnik ze zniszczonym magnesem.
Tylko tam będzie prąd stały dla oporności ok.290 omów.
Czyli napięcie będzie musiało być dużo niższe.
Z uwagi na poniższe dane, związane z grubością drutu.
Natężenie prądu przemiennego wychodzi ok.0,14A dla mocy kompletnego silnika
30W przy napięciu 220V (stare).
No,ale wracając do demagnetyzacji.
Czy dobrze myślę, chcąc zredukować napięcie wejściowe poniżej 220V (znamionowego)
według temperatury rdzenia? I nie tracąc własności demagnetyzujacych takiego ustrojstwa?
Poproszę Kolegów, mających doświadczenie z tymi zależnościami, o wypowiedź.
Pozxdrawiam Wszystkich Kolegów.
Jacek"b/t"
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
- Kontakt:
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Pierwsza sugestia, jaka przychodzi mi na myśl, to obserwacja na oscyloskopie kształtu prądu zasilającego to uzwojenie. Po zestawieniu układu pomiarowego można spróbować włożyć wirnik, zablokowany jak też swobodnie obracający się, na swoje miejsce. Świetnie powinno być widoczne zjawisko nasycenia rdzenia (jeżeli występuje), wzrost mocy czynnej (zablokowany wirnik jest zasadniczo zwartym uzwojeniem wtórnym transformatora), jak i wzrost indukcyjności. Można też podjąć wówczas próbę zmniejszenia napięcia zasilającego. Być może taki eksperyment pozwoli odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące pracy urządzenia przy zasilaniu prądem przemiennym.
W roli cewki wzbudzenia całość raczej się nie sprawdzi - kierunki linii pola będą przypuszczalnie niewłaściwe.
Do skutecznego rozmagnesowania potrzebna jest powoli zmniejszająca się amplituda natężenia pola. W telewizorach uzyskiwano to poprzez płynny wzrost rezystancji pozystora, tutaj natomiast pozostaje powolne wyciąganie obiektu ze szczeliny rdzenia (w której był wcześniej wirnik) - biorąc pod uwagę to, że indukcja pomiędzy przestrzenią wewnątrz i na zewnątrz szczeliny może się zmieniać z dużym gradientem.
W roli cewki wzbudzenia całość raczej się nie sprawdzi - kierunki linii pola będą przypuszczalnie niewłaściwe.
Do skutecznego rozmagnesowania potrzebna jest powoli zmniejszająca się amplituda natężenia pola. W telewizorach uzyskiwano to poprzez płynny wzrost rezystancji pozystora, tutaj natomiast pozostaje powolne wyciąganie obiektu ze szczeliny rdzenia (w której był wcześniej wirnik) - biorąc pod uwagę to, że indukcja pomiędzy przestrzenią wewnątrz i na zewnątrz szczeliny może się zmieniać z dużym gradientem.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3210
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Dziękuję,Kolego K4BE, za wyczerpującą odpowiedź.
Szczególnie ostatni pasaż jest bardzxo realistyczny.
Pozdrawiam uprzejmie i życzę wszelkiej
pomyślności w Nowym Roku 2025.
Jacek"b/t"
Szczególnie ostatni pasaż jest bardzxo realistyczny.
Pozdrawiam uprzejmie i życzę wszelkiej
pomyślności w Nowym Roku 2025.
Jacek"b/t"
- tedikruk111
- 625...1249 postów
- Posty: 1115
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Witam.
W latach 70 pracując w Telpodzie miałem do czynienia z takim ustrojstwem. Nigdy nie zgłebiałem
szczegółów technicznych tego urządzenia. Obwód magnetyczny "zamykał się" w szpeju które
chcieliśmy rozmagnesować. Zasilanie to 25 herców czyli potężny selen jako prostownik
jednopołówkowy z 50hz. Z wyglądy przypominał wielką podkowę "szkolną" z N/S otoczoną cewką/mi?
Jak kolega wyżej wspomniał najważniejsze to była prędkość z jaką usuwało się przedmiot "obrabiany"
Cały niemal Telpod stał na elektromagnetyzmie.Podajniki wibracyjne tak szczególnie oglądane przez
wycieczki szkolne i mnóstwo rodzajów elektromagnesów w dziwnych miejscach.Niektóre detale
wykonane z "glinianej" stali trzeba było obrabiać bez użycia młotka żeby jej nie utwardzić.
Podobno byli tacy co kasowali kasety magnetofonowe "z jakim skutkiem?" na tym szpeju.
Pozdrawiam
Tadzia.
W latach 70 pracując w Telpodzie miałem do czynienia z takim ustrojstwem. Nigdy nie zgłebiałem
szczegółów technicznych tego urządzenia. Obwód magnetyczny "zamykał się" w szpeju które
chcieliśmy rozmagnesować. Zasilanie to 25 herców czyli potężny selen jako prostownik
jednopołówkowy z 50hz. Z wyglądy przypominał wielką podkowę "szkolną" z N/S otoczoną cewką/mi?
Jak kolega wyżej wspomniał najważniejsze to była prędkość z jaką usuwało się przedmiot "obrabiany"
Cały niemal Telpod stał na elektromagnetyzmie.Podajniki wibracyjne tak szczególnie oglądane przez
wycieczki szkolne i mnóstwo rodzajów elektromagnesów w dziwnych miejscach.Niektóre detale
wykonane z "glinianej" stali trzeba było obrabiać bez użycia młotka żeby jej nie utwardzić.
Podobno byli tacy co kasowali kasety magnetofonowe "z jakim skutkiem?" na tym szpeju.
Pozdrawiam
Tadzia.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3210
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Dziękuję Koledze "Tedikruk 111" za Jego przyczynek do tematu
i pozdrawiam wszystkich Kolegów pod koniec starego i na
początek nowego roku, na który życzę pomyślności.
Jacek"b/t"
i pozdrawiam wszystkich Kolegów pod koniec starego i na
początek nowego roku, na który życzę pomyślności.
Jacek"b/t"
- Krzysztof_M
- 500...624 posty
- Posty: 568
- Rejestracja: wt, 17 października 2006, 09:14
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Na wątpliwości Kolegi Ballasttube nie odpowiem, ale pokażę czym ja z powodzeniem demagnetyzuję od ćwierć wieku.
Nie mam bladego pojęcia skąd jest taka cewka, ale podpinam pod 230 V w gniazdku i demagnetyzowany element wkładam a potem powoli wyciągam z otworu i gotowe.
Nie mam bladego pojęcia skąd jest taka cewka, ale podpinam pod 230 V w gniazdku i demagnetyzowany element wkładam a potem powoli wyciągam z otworu i gotowe.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Witam!Krzysztof_M pisze: ↑wt, 31 grudnia 2024, 09:47 Na wątpliwości Kolegi Ballasttube nie odpowiem, ale pokażę czym ja z powodzeniem demagnetyzuję od ćwierć wieku.
Nie mam bladego pojęcia skąd jest taka cewka, ale podpinam pod 230 V w gniazdku i demagnetyzowany element wkładam a potem powoli wyciągam z otworu i gotowe.
Wygląda mi to na starą cewkę stycznika przemysłowego(kategoria AC-3), kiedyś styczniki były naprawialne.....nie teraz Bemko/Adelid, pół roku i na śmietnik a po burzy to w ogóle kaplica, mi się AEG od hydroforu po burzy spalił a ENEA "załatwiła" mi Hagera jak robili zasilanie dla JW Grupa.
Styczniki rozbieralne pamiętam jak byłem gówniak 5-10 lat, z zapałem odwijałem uszkodzone cewki.
Były wykonania na 220V i na 380V, przemysłowe pewnie też na 110V i 500V, na 110V były też wykonania kolejowe DC(lokomotywy/EZT typu EN57).
A w kwestii rozmagnesowywania....lata(25-30 lat temu) widziałem w EP projekt urządzenia, które demagnetyzowało narzędzia jednym impulsem, który był generowany przez baterię kondensatorów, był tam dławik z Biazetu(jakiś telewizyjny, rdzeń ferrytowy), napięcie było z powielacza napięcia i mały transformator 6-15VA.
Gdzieś mam ten numer EP, postaram się poszukać i zeskanować.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3210
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Dobry wieczór.
Z zasypanego śniegiem Wybrzeża.
Dziękuję Kolegom za odpowiedzi.
Czekam,Kolego Jakubie, na namiary tej EP.
Pozdrawiam Wszystkich Kolegów w Nowym
Roku ponownie.
Jacerk"b/t"
Z zasypanego śniegiem Wybrzeża.
Dziękuję Kolegom za odpowiedzi.
Czekam,Kolego Jakubie, na namiary tej EP.
Pozdrawiam Wszystkich Kolegów w Nowym
Roku ponownie.
Jacerk"b/t"
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5356
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Witam
Znalazłem, to chyba to: https://ep.com.pl/files/7098.pdfSzrot majster pisze: ↑wt, 31 grudnia 2024, 23:38A w kwestii rozmagnesowywania....lata(25-30 lat temu) widziałem w EP projekt urządzenia, które demagnetyzowało narzędzia jednym impulsem, który był generowany przez baterię kondensatorów, był tam dławik z Biazetu(jakiś telewizyjny, rdzeń ferrytowy), napięcie było z powielacza napięcia i mały transformator 6-15VA.
Ratujmy stare tranzystory!
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2111
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Witam!AZ12 pisze: ↑sob, 4 stycznia 2025, 10:48 Witam
Znalazłem, to chyba to: https://ep.com.pl/files/7098.pdfSzrot majster pisze: ↑wt, 31 grudnia 2024, 23:38A w kwestii rozmagnesowywania....lata(25-30 lat temu) widziałem w EP projekt urządzenia, które demagnetyzowało narzędzia jednym impulsem, który był generowany przez baterię kondensatorów, był tam dławik z Biazetu(jakiś telewizyjny, rdzeń ferrytowy), napięcie było z powielacza napięcia i mały transformator 6-15VA.
Tak, to jest ten układ
Tylko czy ktoś ma rzeczony dławik?
Bo obecnie można kupić porządne elektrolity o dużym prądzie rozładowania a nie jakiś syf z PRL-u stosować.
Ogólnie z EP i EdW mało rzeczy zbudowałem, wszystko koło 40 roku życia, w pandemii.
Dziś są takie cuda jak Allegro Pay i Allegro SMART!, również BLIK.
Szkoda tylko, że przez SMART! człowiek obrasta różnymi dziwacznymi rzeczami, z którymi na dobrą sprawę nie ma co zrobić
Ale jak 20-30 lat temu w pobliskim sklepie nie było nawet takiego czegoś jak tranzystory do końcówki Zodiak/Tosca 303, które nie były "malowankami", dlatego też takie sklepy i podejście do handlu ich właścicieli skutecznie obrzydziły mi to ciekawe hobby.
Do takiego układu można dać duże, wojskowe kondensatory papierowo-olejowe ale cena spora "PIO Audio"
- tedikruk111
- 625...1249 postów
- Posty: 1115
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Witam.
Wielce Szanowny Kolego.
Strasznie łatwo oceniasz czasy PRL. Wszystko było syf kiła i mogiła.Tylko z Twojego wpisu
wynika że jak był PRL to latałeś w gaciach u ojca. Teraz obrabiasz Chińskie g i jest wspaniale.
Wystarczyło wygrać II WŚ i byłby raj. Dzieci narobimy, Chiny przegonimy. Tylko jakoś chciało
się żyć bo była "siostra mądrości" na lepsze czasy. Jak byś widział proces produkcji
kondensatorów z polskich komponentów i o dziwo sprawdzających się w boju to psy
by nie wisiały bez potrzeby. Polscy Janusze biznesu sprzedawali wszystko. Najwięcej
to odpadu poprodukcyjnego oczywiście jako super hiper. Układy GML 24-26 można było
szuflować.Jakoś łatwo się zapomina o embargu na nowoczesne technologie, bo nie daj Bóg
zrobilibyśmy ściepę narodową i zrobili bombę atomową. Tonsil to oczywiście jedno wielkie g,
ale cała wieś się przy nich giba.I tak można bez końca. Jeżeli coś Ci nie leży to nie krytykuj
tego w czambuł.Chyba że musisz.
Pozdrawiam.
Tadzia.
Wielce Szanowny Kolego.
Strasznie łatwo oceniasz czasy PRL. Wszystko było syf kiła i mogiła.Tylko z Twojego wpisu
wynika że jak był PRL to latałeś w gaciach u ojca. Teraz obrabiasz Chińskie g i jest wspaniale.
Wystarczyło wygrać II WŚ i byłby raj. Dzieci narobimy, Chiny przegonimy. Tylko jakoś chciało
się żyć bo była "siostra mądrości" na lepsze czasy. Jak byś widział proces produkcji
kondensatorów z polskich komponentów i o dziwo sprawdzających się w boju to psy
by nie wisiały bez potrzeby. Polscy Janusze biznesu sprzedawali wszystko. Najwięcej
to odpadu poprodukcyjnego oczywiście jako super hiper. Układy GML 24-26 można było
szuflować.Jakoś łatwo się zapomina o embargu na nowoczesne technologie, bo nie daj Bóg
zrobilibyśmy ściepę narodową i zrobili bombę atomową. Tonsil to oczywiście jedno wielkie g,
ale cała wieś się przy nich giba.I tak można bez końca. Jeżeli coś Ci nie leży to nie krytykuj
tego w czambuł.Chyba że musisz.
Pozdrawiam.
Tadzia.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3210
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Koledzy Szanowni,dajcie spokój tematom
pozaelektroniczxnym w Nowym Roku.
Skoncentrujmy się na elektronice,proszę.
A poglądy poza-elektroniczne szanujmy
każdy u każdego i traktujmy jako prywatne
i nie związane z elektroniką.
I wyławiajmy z naszych postów
meritum elektroniczne.
To pomoże rozwojowi naszej wiedzy
o elektronice.
Jestem już starym człowiekiem i z tej
perspektywy o to proszę i pozdrawiam
Wszystkich Kolegów.
Jacek"ballasttube"
pozaelektroniczxnym w Nowym Roku.
Skoncentrujmy się na elektronice,proszę.
A poglądy poza-elektroniczne szanujmy
każdy u każdego i traktujmy jako prywatne
i nie związane z elektroniką.
I wyławiajmy z naszych postów
meritum elektroniczne.
To pomoże rozwojowi naszej wiedzy
o elektronice.
Jestem już starym człowiekiem i z tej
perspektywy o to proszę i pozdrawiam
Wszystkich Kolegów.
Jacek"ballasttube"
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5356
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Witam
Przecież to można nawinąć wykorzystując rdzeń ferrytowy EI np: z zasilacza ATX. Obwód magnetyczny w tym przypadku powinien być otwarty. Kondensatory o pojemności kilku mikrofaradów można znaleźć w płytach indukcyjnych...Szrot majster pisze: ↑sob, 4 stycznia 2025, 15:53Tylko czy ktoś ma rzeczony dławik? Bo obecnie można kupić porządne elektrolity o dużym prądzie rozładowania a nie jakiś syf z PRL-u stosować.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3210
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Kolega AZ12:
a rozruchowe foliowe od silników
mogą być? Też miewają po kilka
mikrofaradów na kilkaset woltów.
Pozdrawiam.
Jacek"b/t"
a rozruchowe foliowe od silników
mogą być? Też miewają po kilka
mikrofaradów na kilkaset woltów.
Pozdrawiam.
Jacek"b/t"
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2804
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
- Kontakt:
Re: Zaryzykowałem dać to tutaj
Mogą, czemu nie. Są nawet dostosowane do pracy z większymi prądami impulsowymi.
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,