STUDI pisze:Jeśli np. mam do dyspozycji podwójne triody a chcemy oddzielne bański do każdego z kanałów bo np. mniejsze przesłuchy, łatwiejszy montaż czy zaprojektowanie płytki to co zrobić z wolna triodą? Napiszesz ze wstawić EC92 - owszem ale łatwiej o np. o ECC81
Ale to nie ten przypadek. Tu właśnie równoległe połączenie triod we wzmacniaczu napięciowym zmusza do zastosowania odwracacza fazy na wspólnej dla obu kanałów duotrodzie. Rezygnacja z równoległego połączenia triod pozwoli wyeliminować duotriodę z odwracacza, i wtedy
wzmacniacz napięciowy i odwracacz można wykonać na jednej duotriodzie: osobnej w każdym z kanałów. Tak więc argument o przesłuchach jest tu argumentem przeciw równoległemu łączeniu lamp.
W przypadku ECC83 połączone dwie triody to też niższe o połowę rezystancja wewnętrzna - a to daje możliwość uzyskania szerszego pasma przenoszenie od góry stopnia oporowego RC.
Tu jednak równolegle łączone mają być połówki duotriody ECC82. A nawet gdyby Autor zmienił decyzję, i użył w stopniu napięciowym ECC83, co zresztą sam mu doradzałem - i tak pasmo będzie w zupełności wystarczające i na pojedynczej triodzie, bowiem pentody
EL84 cechujące się znaczną pojemnością wejściową są od tego stopnia odseparowane przez odwracacz fazy na połówce ECC82.
dodatkowy feature to zmniejszenie szumów bowiem łączysz równolegle dwie szumiące rezystancje. Może 3dB to niewiele ale jeśli jedna z triod miałaby się nudzić niewykorzystana? 3dB to mało?Nie
Oczywiście, nawet te 3dB polepszenia odstępu sygnał - szum jest nie do pogardzenia -
ale to we wzmacniaczach dla mikrofonu lub adaptera magnetycznego! Nie dla wzmacniacza napięciowego końcówki mocy, gdzie i tak szumy lamp są pomijalne.
tym bardziej że jak nie masz audiofilskich źródeł sygnału to czułość rzędu 500mV jest zdecydowanie za słaba (nawet 50mV może się niekiedy okazać ciut za mało!!!)- a wtedy dodatkowa poprawa odstępu od szumów jest jak najbardziej wskazana..
Nadal nie widzisz że przy 50mV poziomu sygnału będzie istotnie za mało, ale bynajmniej nie odstępu sygnał - szum lecz... wzmocnienia?

Wszak na ECC82
przy dobrych wiatrach uzyska się może 12V/V. przy 50mV na wejściu da to wszystkiego 600mV na wyjsciu. Masz nadzieję wysterować tym
EL84?

Od początku wszak twierdziełem że wzmocnienie będzie niepraktycznie małe, i oczywiście wskazywałem środki zaradcze. Do wyboru: albo odwracacz fazy bez zmian, na wspólnej dla obu kanałów duotriodzie i pentoda w stopniu napięciowym, albo ECC83 dla każdego kanału z osobna (
wzmacniacz napięciowy + odwracacz fazy znów wedle uznania: układzie z dzielonym obciążeniem, sprżęzeniem katodowym lub
kołyski), albo wreszcie same lampy ECC82, z dodatkowym wejściowym stopniem napięciowym na odzyskanej dzięki rezygnacji z równoległej pracy połówce. Ale nie, grunt to uprzeć się nie przyjmując żadnych argumentów i czując mocne wsparcie ze strony tych co zawsze
potencjometr siły głosu o rezystancji większej niż 100k jest pozbawiony sensu - bowiem bez dalszej korekcji zależnej od położenia suwaka nie ma co liczyć na pasmo nawet dla dawnej normy HiFi czyli do 12.5kHz.
Ale co tu ma pomóc równoległe łączenie lamp? Przeciwnie, zwiększy ono dwukrotnie pojemność wejściową wzmacniacza. Przy 1M potencjometrze w najbardziej niekorzystnym ustawieniu suwaka (w połowie rezystancji) mamy oporność 250k; dla uzyskania pasma 16kHz nie można przekroczyć pojemności 40pF. Istotnie, trioda ECC83 pracująca przy dużym wzmocnieniu napięciowym spokojnie może przekroczyć tę wartość, za sprawą efektu Millera. A tym bardziej gdy pracuje w połączeniu równoległym.
Żarzenie prądem stałym w prostym wzmacniaczu, owszem jak słuchasz w dzień na kolumnach to otaczający hałas i tak zdusi dynamikę do 50 - 60dB. Ale nocą jest już inaczej. A gdy jeszcze masz dodatkowo wyjście słuchawkowe to okaże się że przydźwięk męczy. Wzmacniacze brumią - przyłóż ucho do kolumny - i nie dotyczy to tylko lampowych konstrukcji.
Obawiam się że dziś wszystko brumi - nawet urządzenia bateryjne.
Syf z telewizorów, komputerów, komórek rozchodzi się przez powietrze, i słychać go zwłaszcza na falach długich. Dlaczegóż by nie miały te zakłóczenia nie sięgac aż w pasmo akustyczne?
Lampy ECC81, ECC82, ECC83 itd - niestety nie miały konstrukcji zoptymalizowanej pod kątem przenikania zakłóceń od żarzenia na siatkę.
Bo to w istocie lampy ze znormalizowanych elementów, różniące sie głównie geometrią siatki. Nie zawracano tam sobie głowy takimi
duperelkami jak ekran między siatką a końcówkami grzejnika, który ładnie widać np. w EF86.
Prostowniki - dla anodowego zamiast archaicznego motka cztery diody FR.
A sprawdzał ktoś na ile zredukowane zostałyby zakłócenia przełączania uzasadniające użycie diod FR, gdyby zamiast nich użyć zwykłych diod, ale za to włączyć rezystor "udarowy" nie za ale przed prostownikiem, może nawet uzupełniając go o niewielki dławik? Wszak on również zredukowałby wartość szczytową prądu bezpośrednio po zmianie polaryzacji diody. A co dopiero diody FR plus w/w elementy?
Więcej lamp to też więcej baniek cieszących oko na płycie wzmacniacza. Słuchanie to jedno ale i patrzenie w półmroku też daje jakąś tam przyjemność.
Więc proponowałem w żartach: PY88 gdzie tylko się da. One dopiero
oczojebnie świecą

, mimo że to przecież
śmieciówki.

Tymczasem Ty proponujesz całkiem na poważnie jakieś diody FR tam gdzie aż by się prosiło szacowną AZ1, EZ80, EZ81, GZ34...