Kondensatory K-75-10-10uF/250V NOS Rosja.

[Boguś]

Wkurzało tylko to że ciężko coś było wylutować/wlutować żeby ścieżka nie odlazła od płyty lub zauważyć ze w tranzystorze typu np. KT315 noga pękła.

[krzem3]

Ja pamiętam lampowe TV radzieckie wykonane w montażu przestrzennym. Na zdjęciu kondensatory z zasilacza adaptera radzieckiego z 1969 roku, kondensatory na górze mają uszczelki.

krzem3

[Tomek Janiszewski]

No i od audiofilskich ruskich kondensatorów hybrydowych dyskusja przeszła na póki co jeszcze chyba nie audiofilskie ruskie kondensatory elektrolityczne. Zaraz pewnie zacznie się mówić o szczególnych, potencjalnie audiofilskich walorach ruskich petów, zakutych w kształtne nocniki. Tam dopiero jest w czym wybierać!

[krzem3]

W tamtym czasie jeszcze ssał Kolega smoczek, więc po co dyskusja, chyba że na temat lania w pieluchy.

krzem3

[Locutus]

No i od audiofilskich ruskich kondensatorów hybrydowych dyskusja przeszła na póki co jeszcze chyba nie audiofilskie ruskie kondensatory elektrolityczne. Zaraz pewnie zacznie się mówić o szczególnych, potencjalnie audiofilskich walorach ruskich petów, zakutych w kształtne nocniki. Tam dopiero jest w czym wybierać!

Te ałdiofile to gorsze niż żydy, masony i cyklisty....

[xxxxx]

W tamtym czasie jeszcze ssał Kolega smoczek, więc po co dyskusja, chyba że na temat lania w pieluchy.

krzem3

Bardzo ważny argument pozwalający na zabieranie głosu w dyskusji. Chyba najważniejszy. Tylko dla kogo?

[krzem3]

Dla mnie tak, ponieważ ze wspomnianym użytkownikiem ciężko dyskutować, potrafi nawet radzieckie elektrolity zgnoić i na żywca nawijać bajki.
Proponuję przemienić Kącik Audiofilski w klub Audiofila z rejestracją dla tych którzy pragną w nim uczestniczyć nie będzie wówczas śmichów i ubliżania. "Klub Audiofila" nie dla wszystkich. Znam opinię wielu użytkowników - którzy z niesmakiem wchodzą na forum Triody, a wręcz unikają bojąc się podejmowania dyskusji z audytorium inżynierskim starej daty.

krzem3

[kogigogi]

W tamtym czasie jeszcze ssał Kolega smoczek, więc po co dyskusja, chyba że na temat lania w pieluchy.

No trochę delikatnie ujmując, nie eleganckie to jest

Znam opinię wielu użytkowników - którzy z niesmakiem wchodzą na forum Triody, a wręcz unikają bojąc się podejmowania dyskusji z audytorium inżynierskim starej daty.

....
A tu kolega poniekąd ma rację - niestety ....

[Tomek Janiszewski]

Ależ mnie się ruskie elektrolity podobają, podobnie jak i pety! Budując wzmacniacz stereo na petach MP41 i MP38 oraz gietach GT402 i GT404 (wedle jedynie słusznego schematu prezentowanego w temacie o wzmacniaczu na BC107/177) zamierzenie wykorzystałem w nim wyłącznie elektrolity typu K50-6. Z polskimi względnie zachodnimi zatraciłby cały charakter. Tyle że zarówno dyskusja o ruskich elektrolitach jak i układach w których je zastosowano IMHO powinna toczyć się w dziale "Retrotechnika", nie tutaj

[xxxxx]

Dla mnie tak, ponieważ ze wspomnianym użytkownikiem ciężko dyskutować, potrafi nawet radzieckie elektrolity zgnoić i na żywca nawijać bajki.

Zawsze może Kolega drogą naukową dowieźć, że Tomek się myli. Może dla Kolegi jako amatora wymiana zdań pomiędzy Tomkiem a Romkiem jest niezrozumiała, ale nie znaczy, że dla wszystkich. I lepiej dla wszystkich by było by Kolega tą drogą szedł.

Proponuję przemienić Kącik Audiofilski w klub Audiofila z rejestracją dla tych którzy pragną w nim uczestniczyć nie będzie wówczas śmichów i ubliżania. "Klub Audiofila" nie dla wszystkich.

Nikt nikogo tutaj siłą nie trzyma i nikt nie każe zaglądać to tematów z mchu i paproci. Ale to nie znaczy, że nie można, że nie można napisać swojego zdania, czy się ono komuś podoba czynie. Może Kolega jeszcze nie dorósł do takiego poziomu? A w kwestii klubu Audiofila, to nie bardzo wiem do kogo Kolega "pije". Być może do siebie, bo jak nic to Kolega chce lub chciał wymieniać kondensatory w zwrotnicy. Prawdę mówiąc wg mnie to o jakieś 40 lat za późno. Dlaczego? Proszę sobie zajrzeć w PESEL. I nie piszę tego złośliwie, ale niestety tak działa natura i nic na razie z tym się zrobić nie da. Trzeba wiedzieć kiedy należy odpuścić, bo szarpanie się i tak nie ma sensu.

Znam opinię wielu użytkowników - którzy z niesmakiem wchodzą na forum Triody, a wręcz unikają bojąc się podejmowania dyskusji z audytorium inżynierskim starej daty.

Kolega czy aby nie przypadkiem jest tej starej daty? A czytając jakie to są "ważne" argumenty fakt, strach się bać!

Pomimo postu którym Kolega nas uraczył bez sensu, pozdrawiam i więcej empatii dla młodszych. Mogą się niedługo przydać, Koledze także.

[krzem3]

Zdjęcie radzieckich elektrolitów zamieszczone było jako poglądowe, nie miałem na myśli prowadzenia dyskusji.
Jak o mnie ktoś napisze, że w 1944 roku sikałem w pieluchy to nie będę przecież się obrażał, bo taka była prawda.

@ grubas.
Starej daty oczywiście jestem i tego nie ukrywałem, ale nie można być zacofanym twardzielem z minionego wieku i przyszłościowo myśleć.

krzem3

[Romekd]

Panowie, bardzo proszę o powstrzymanie negatywnych emocji i powrót do meritum. Nasze hobby ma służyć nauce i rozrywce, a nie szarpaniu sobie nerwów...
Tomka przepraszam za swoją wypowiedź, ale również poczułem się obrażony Jego wypowiedziami. Tomku, stosujesz najgorszy rodzaj obrażania ludzi, bardziej wyrafinowany - szyderstwo i kpinę. Ponadto zmieniasz posty wielokrotnie, często łagodząc swoje wcześniejsze wpisy. Zacząłem zwracać na to uwagę gdy Twoje wypowiedzi, celem odpowiedzenia na nie, zacząłem przenosić do programu Open Office. Gdy już napisałem odpowiedzi, okazywały się one nieaktualne, gdyż posta w międzyczasie zmieniłeś, łagodząc niektóre sformułowania. Ja w swoich zmieniam jedynie literówki (a jako moderator mógłbym zmieniać całe posty), gdyż nie da się cofnąć tego, co "się rzekło"...

Pozdrawiam
Romek

[krzem3]

Ja również przepraszam osoby które poczuły się dotknięte. Obserwuję wątek ponieważ go założyłem i czytam ze zrozumieniem, jak również kilka tysięcy obserwujących którzy nie udzielają się w dyskusji.

krzem3

[krzem3]

Jesli chodzi o "błąd" polegający na braku korektora barwy, to zupełnie nie podzielam zdania Kol. Romka.
Może jeszcze przy BARDZO cichym słuchaniu "kontur" ma jakiś sens, to przy 'normalnym' - nawet dość cichym słuchaniu - w moim odczuciu - z regulatorem jest zawsze gorzej/nienaturalnie.
We wszystkich posiadanych do tej pory wzmaczniaczach, o ile miały korektor, obowiązkowym było wciśnięcie klawisza "Direct".

Może jestem hardcorem, ale skoro płyta została "źle zrealizowana' to ma być słychać, że jest źle


PS. Kol Romku, jakby jeszcze się udało ustalić typ lampy i napięcie zasilające na które układ był policzony.

Może błędem jest zastosowanie do układu barwy dźwięku potencjometrów 2 X 500K logarytmicznych zamiast liniowych? Jeden z Kolegów zwrócił mi na to uwagę, czy słusznie?

krzem3

[Romekd]

Witam.
Przedstawiony przeze mnie na schemacie układ jest typowym pasywnym regulatorem barwy dźwięku (opartym o rozwiązanie James'a).
https://www.google.pl/search?q=james+to ... 57j3JihOaM:
https://www.google.pl/search?biw=1440&b ... nPCiKP-vfM:
https://www.google.pl/search?biw=1440&b ... 2iYy-HnrwM:
W tego typu regulatorach stosowane były przeważnie potencjometry o charakterystyce logarytmicznej (log. B).


Natomiast w aktywnych regulatorach, z potencjometrami włączonymi w obwód ujemnego sprzężenia zwrotnego (np. rozwiązanie Baxandall'a) stosowane były potencjometry o charakterystyce liniowej.
https://www.google.pl/search?biw=1440&b ... oYAX7ZRPCM:
https://www.google.pl/search?biw=1440&b ... 01wJ1qtMv4

Na wyjściu mojego układu znajduje się jeszcze dodatkowy regulator poziomu częstotliwości najniższych (regulacja "głębokiego" basu) i w tym obwodzie znajduje się potencjometr 220 kΩ (200 kΩ) o charakterystyce liniowej.

Pozdrawiam
Romek