Radia fabryczne a "homemade".
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Ten problem uszkadzania już chyba nie występuje w nowszych Windowsach.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
viewtopic.php?f=16&t=29213
- salicjonał
- 1250...1874 posty
- Posty: 1454
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
- Lokalizacja: gromada Baranów
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Książka "Odbiorniki Superheterodynowe" Zdzisława Boguckiego proponuje budowę superheterodyny 6SH17 podobnej do radia Syrena. Do schematu przewidziano możliwość dodania aperiodycznego wzmacniacza w.cz. lub p.cz., poprawiającego czułość. Znajomy ten odbiornik zrobił ze wzmacniaczem p.cz. i działał on bardzo dobrze.
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
- Nieliniowy
- 125...249 postów
- Posty: 226
- Rejestracja: czw, 14 maja 2020, 00:15
- Lokalizacja: Silicon Forest
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Budowanie własnych konstrukcji to niezły sposób na odstresowanie.
Przygodę zaczynałem od radia na DOG52 + TG50 w ..'94
tak z 10m kabla i uziemienie. Odbierało bardzo fajnie na falach średnich.
Miałem 12 lat i nie zdawałem sobie prawy co to jest retro. Strasznie wtedy chciałem zrobić coś przenośnego.
Następnie, TDA7000 + UL1490 wyszło całkiem fajnie, odbierało o wiele lepiej niż fabryczne R124.
Popełniłem także TDA7000 + MC1310 + 2x UL1490, i to jakimś cudownym sposobem odbierało trochę w Stereo, ale z drobnymi interferencjami pośredniej z pilotem. Zmajstrowałem parę radyjek AM o bezpośrednim wzmocnieniu. Rzeczywiście godna jest polecenia znana konstrukcja na UL1111. Niskie zniekształcenia dzięki detektorowi w klasie B i szerokiemu pasmu pojedynczego obwodu rezonansowego.
Parę lat temu wróciłem do hobby, i na razie bawię się konstrukcjami AM superheterodynowymi na piechotę. Dosyć łatwo jest osiągnąć czułość o wiele przekraczającą fabryczne superheterodyny. Ze stabilnością działania jest trochę gorzej, nie należy przesadzać ze wzmocnieniem P.CZ.
Detektor synchroniczny to całkiem fajne rozwiązanie. Da się bez pętli PLL na paru tranzystorach. Jest bardzo odporny na zakłócenia od współczesnej elektroniki. Przydaje się jednak eliminator P.CZ. przed mieszaczem. Ta odporność na śmieci w eterze i ogólna jakość demodulacji najbardziej wyróżnia od konstrukcji fabrycznych. Nie przebacza za niskiego albo za wysokiego napięcia P.CZ. Wymaga bardzo efektywnego ARW albo ręcznej regulacji wzmocnienia.
Wydaje mi się ze każda epoka ma swój "styl" konstrukcji amatorskich.
Gdy koszt pojedynczego tranzystora jest pomijalny, oscyloskopy i inny sprzęt łatwo dostępny, a specjalizowane układy dawno wyszły z produkcji, droga wiedzie w kierunku konstrukcji BARDZO BARDZO BARDZO tranzystorowych
Przygodę zaczynałem od radia na DOG52 + TG50 w ..'94

Miałem 12 lat i nie zdawałem sobie prawy co to jest retro. Strasznie wtedy chciałem zrobić coś przenośnego.
Następnie, TDA7000 + UL1490 wyszło całkiem fajnie, odbierało o wiele lepiej niż fabryczne R124.
Popełniłem także TDA7000 + MC1310 + 2x UL1490, i to jakimś cudownym sposobem odbierało trochę w Stereo, ale z drobnymi interferencjami pośredniej z pilotem. Zmajstrowałem parę radyjek AM o bezpośrednim wzmocnieniu. Rzeczywiście godna jest polecenia znana konstrukcja na UL1111. Niskie zniekształcenia dzięki detektorowi w klasie B i szerokiemu pasmu pojedynczego obwodu rezonansowego.
Parę lat temu wróciłem do hobby, i na razie bawię się konstrukcjami AM superheterodynowymi na piechotę. Dosyć łatwo jest osiągnąć czułość o wiele przekraczającą fabryczne superheterodyny. Ze stabilnością działania jest trochę gorzej, nie należy przesadzać ze wzmocnieniem P.CZ.
Detektor synchroniczny to całkiem fajne rozwiązanie. Da się bez pętli PLL na paru tranzystorach. Jest bardzo odporny na zakłócenia od współczesnej elektroniki. Przydaje się jednak eliminator P.CZ. przed mieszaczem. Ta odporność na śmieci w eterze i ogólna jakość demodulacji najbardziej wyróżnia od konstrukcji fabrycznych. Nie przebacza za niskiego albo za wysokiego napięcia P.CZ. Wymaga bardzo efektywnego ARW albo ręcznej regulacji wzmocnienia.
Wydaje mi się ze każda epoka ma swój "styl" konstrukcji amatorskich.
Gdy koszt pojedynczego tranzystora jest pomijalny, oscyloskopy i inny sprzęt łatwo dostępny, a specjalizowane układy dawno wyszły z produkcji, droga wiedzie w kierunku konstrukcji BARDZO BARDZO BARDZO tranzystorowych

-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2105
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Radia fabryczna a "homemade".
TBA120U nowe na Aliexpress 3,50 zł nie jest więc tak, że układów scalonych do aplikacji radiowych się nie produkuje. Filtry 7x7 też wychodzą cenowo podobnie na Ali. Fakt koszt wysyłki potrafi być wysoki.Nieliniowy pisze: ↑wt, 24 października 2023, 06:46
Wydaje mi się ze każda epoka ma swój "styl" konstrukcji amatorskich.
Gdy koszt pojedynczego tranzystora jest pomijalny, oscyloskopy i inny sprzęt łatwo dostępny, a specjalizowane układy dawno wyszły z produkcji, droga wiedzie w kierunku konstrukcji BARDZO BARDZO BARDZO tranzystorowych![]()
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Popełniłem jedno jedyne radio lampowe FM na początku swojej przygody z konstrukcjami lampowymi będąc elektronikiem już X lat. Tu nieco ułatwiłem sobie sprawę, część radiowa (głowica FM) jest krzemowa strojona napięciem, a część toru pośredniej (2x EF94) i wzmacniacza audio (PCL81) na lampach. Dodatkowo dodałem cyfrową skalę na lampach VFD. Rok powstania 2010.
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Fajne
. Czy funkcję zegara ma? 


Re: Radia fabryczna a "homemade".
Nie, ani budzika
To tylko cyfrowa skala FM z preskalerem z zastosowaniem lamp VFD zamiast LED (kit AVT). PS. Stan surowy, sosnowy... nie pomalowałem go do dziś.

Re: Radia fabryczna a "homemade".
Na skali radia nastrojone radio Eska Rock. Głośnik eliptyczny 5W robi swoje. Brzmienie na biurku fenomenalne.
Ostatnio zmieniony czw, 26 października 2023, 21:56 przez saico, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Gratuluję.
Jacek"b/t"
Jacek"b/t"
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Dziękuję. Załączam schemat ku potomnych, oraz widok fragmentu radia od środka.
Ostatnio zmieniony sob, 28 października 2023, 23:02 przez saico, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Radia fabryczna a "homemade".
CD. Zastosowana głowica FM i cyfrowa skala przemianowana pod lampy VFD zamiast LED.
- Załączniki
-
- KCF204V.pdf
- (137.95 KiB) Pobrany 67 razy
-
- edw_2003_06_s49.pdf
- (362.86 KiB) Pobrany 42 razy
Ostatnio zmieniony sob, 28 października 2023, 23:24 przez saico, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Radia fabryczne a "homemade".
Ktoś "popełnił" podobny projekt tyle, że radio + zegar wykorzystując sprzęt z rynku... https://allegro.pl/oferta/zegar-lampowy ... 4541579024
Ostatnio zmieniony śr, 8 listopada 2023, 21:30 przez saico, łącznie zmieniany 2 razy.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Radia fabryczne a "homemade".
Koszmarny...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.