Radia fabryczne a "homemade".
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Tak, to ten, powstało go kilkanaście wersji, różniły się wskaźnikiem poziomu, głowicami (pierwsza z amatora, bo nie było skąd wytrzasnąć GFE105), dodatkowym obwodem LC aby zmniejszyć zniekształcenia UL1200, drugim potencjometrem do minimalizacji przesłuchu stereo itp....
Ale wszystkie miały jedną cechę - sam projektowałem płytkę.
Ale wszystkie miały jedną cechę - sam projektowałem płytkę.
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Dokładnie, ten sam.fugasi pisze:Pewnie ten: http://www.mt.com.pl/archiwum/86-Nw-08- ... ner_FM.pdfAtlantis pisze:Tuner zapewne wedle opisu z "Młodego Technika", gdzieś około 1986 roku?
Ten odbiorniczek na UL1111 (oraz ten drugi, na UL1321) ma całkiem niezłą czułość. Odbiór w okolicy Krakowa jest dość silny, a nawet nie próbowałem zwiększać wzmocnienia przez dobieranie jednego z rezystorów. Sądzę, że mógłbym się z nim jeszcze odsunąć w kierunku południowej granicy, a i tak dałoby się usłyszeć audycję. Bardziej zastanawiają mnie te maleństwa na dwóch tranzystorach, bez anteny zewnętrznej, jedynie z kawałkiem pręta ferrytowego. Reakcja faktycznie mogłaby pomóc w takich sytuacjach. Nie widziałem jednak zbyt wielu konstrukcji tego typu z czasów "tranzystorowych". Jedyne co mi przychodzi do głowy to ta konstrukcja oraz domowy odbiornik bateryjny (projektowany z myślą o jeszcze niezelektryfikowanych domostwach) opisywany w jednym z numerów "Radioamatora" z 1970 roku.A jeżeli chodzi o radyjka a la UL1111 - w przypadku problemów z odbiorem zapewne rozwiązaniem byłby detektor z reakcją. Reakcyjniaki mają nieprawdopodobną wprost czułość. Co dziwne jakoś niespecjalnie u nas (tranzystorowe) były popularne, podczas gdy rosyjskich opisów jest sporo.
Ja testowałem go z popularną głowicą Gloria. Część radiowa działał, jednak (jak wspominałem) są problemy z dekoderem.traxman pisze:Tak, to ten, powstało go kilkanaście wersji, różniły się wskaźnikiem poziomu, głowicami (pierwsza z amatora, bo nie było skąd wytrzasnąć GFE105), dodatkowym obwodem LC aby zmniejszyć zniekształcenia UL1200, drugim potencjometrem do minimalizacji przesłuchu stereo itp....
Ale wszystkie miały jedną cechę - sam projektowałem płytkę.

-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2106
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Odświeżam temat .
Co do odbiorników reakcyjnych na tranzystorach to o ile dobrze pamiętam był taki opisany w książce Radioamatorstwo w Szkole . Wzmacniacz w.cz pracował w refleksie jako wzmacniacz w.cz i detektor reakcyjny na TG10 . Potem były 2 lub 3 stopie napięciowe na TG5 i wzmacniacz na 2xTG50.
Byłem zaskoczony jakością dźwięku z odbiornika superreakcyjnego na ECC91 zasilanego z 12V napięcia anodowego.
Co do odbiorników reakcyjnych na tranzystorach to o ile dobrze pamiętam był taki opisany w książce Radioamatorstwo w Szkole . Wzmacniacz w.cz pracował w refleksie jako wzmacniacz w.cz i detektor reakcyjny na TG10 . Potem były 2 lub 3 stopie napięciowe na TG5 i wzmacniacz na 2xTG50.
Byłem zaskoczony jakością dźwięku z odbiornika superreakcyjnego na ECC91 zasilanego z 12V napięcia anodowego.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Mam pytanie przy okazji układów tranzystorowych z lat 1960tych-1970tych:
fabryczne wtedy radzieckie radyjka tranzystorowe miały sporo kondensatorów
na napięcie pracy 200V.Słyszałem,że to z powodu przepięć na indukcyjnościach
obwodów rezonansowych.Radyjka te po wymianie najczęściej tylko "elektrolitów"
odpalają,wykazując dużą żywotność po tylu latach.
Czy to prawda z tymi przepięciami? Układy te były zasilana z 9V.
Może rzeczywiście powodowało to powstawanie przepięć do 200V przy takim
wysokim, jak na dzisiejsze standardy zasilania układów półprzewodnikowych,
napięciu zasilania?
Ciekaw jestem opinii Kolegów.
Jacek"b/t"
fabryczne wtedy radzieckie radyjka tranzystorowe miały sporo kondensatorów
na napięcie pracy 200V.Słyszałem,że to z powodu przepięć na indukcyjnościach
obwodów rezonansowych.Radyjka te po wymianie najczęściej tylko "elektrolitów"
odpalają,wykazując dużą żywotność po tylu latach.
Czy to prawda z tymi przepięciami? Układy te były zasilana z 9V.
Może rzeczywiście powodowało to powstawanie przepięć do 200V przy takim
wysokim, jak na dzisiejsze standardy zasilania układów półprzewodnikowych,
napięciu zasilania?
Ciekaw jestem opinii Kolegów.
Jacek"b/t"
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5424
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Witam
W tamtych czasach przemysł radiotechniczny w tym kraju nie produkował jeszcze dobrych niskonapięciowych (ok. 63V) kondensatorów z dieelektrykiem stałym, a import nie wchodził w grę. Wykorzystywano łatwo dostępne podzespoły produkowane dla sprzętu lampowego.
W tamtych czasach przemysł radiotechniczny w tym kraju nie produkował jeszcze dobrych niskonapięciowych (ok. 63V) kondensatorów z dieelektrykiem stałym, a import nie wchodził w grę. Wykorzystywano łatwo dostępne podzespoły produkowane dla sprzętu lampowego.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Radia fabryczna a "homemade".
A ja coś takiego skleciłem na początku mojej przygody z lampami... stoi na biurku do dziś i od czasu do czasu umila mi czas. Ciekawostka, to skala cyfrowa na lampach VFD. Zdjęcia ze starego wątku przepadły, więc wrzucam ponownie.
.
.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Gratuluję Koledze inwencji i talentu konstruktorskiego.
Jacek"b/t"
Jacek"b/t"
Re: Radia fabryczna a "homemade".
U mnie same reakcyjne odbiorniki od fal długich po krótkie. Nie licząc kilku Pionierów zbudowanych od zera łącznie z cewkami obwodów wejściowych i heterodyny i kilku raczej prostych odbiorników na pasmo 80 i 40m. Nie wiem czemu ale gwizd przy regulacji reakcji i to charakterystyczne "gwizdanie" w tle stacji jakoś bardzo miło na mnie działa.
A co do jakości to różnie bywało, raz lepiej raz gorzej. Ostatnio jestem bardzo miło zaskoczony czułością odbiornika RFT 1U11 (oczywiście reakcyjny, jest tam tylko jedna lampa UEL51(calkiem ładna zresztą
)) naprawdę niczego mu nie brak np. w porownaniu do dobrze zestrojonego Pioniera.
A co do jakości to różnie bywało, raz lepiej raz gorzej. Ostatnio jestem bardzo miło zaskoczony czułością odbiornika RFT 1U11 (oczywiście reakcyjny, jest tam tylko jedna lampa UEL51(calkiem ładna zresztą
JacekK poprzedni profil. Pozdrawiam.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Witam!
A ja sobie zrobiłem takiego oto "ulepa", zabytkowe scalaki i głowica na warikapach, raczej szajs niż retro. Wszystko zaczęło się kilka lat temu od zakupu na Jarmarku Dominikańskim tranzystorowego odbiornika z lat 60-tych, okazał się on kompletnym wrakiem, skrzynka ze znakomitym głośnikiem AlNiCo uniknęła złomu i pieca.
W 2020 zacząłem robić coś na Arduino i module FM I2C, grało to okropnie, zwłaszcza wzmacniacz w klasie D grał paskudnie.
W tym roku znalazłem ten projekt, już w tamtych czasach trącił on myszką
Płytka w formacie pcb., oczywiście ktoś z elektrody mi zrobił pdf-a do termotransferu, obecnie mam stary komputer z XP a na nim Protela99SE, to już jest muzeum, tego NIE WOLNO
instalować na nowszym systemie niż XP, bo go uszkodzi
Filtr 7x7 miał być 204(205), może być 201 i 226, zastosowałem 201.
Zamiast TBA120U zastosowałem NRD-oski A220D, TBA820M(UL1482M) kiedyś był stosowany w polskim walkmanie Kajtek, układ kupiłem na Allegro.
Większość dupereli miałem, kupiłem TBA820M, kondensator 220pF i filtr FCM 10,7MHz.
Głowica to polski wynalazek produkcji AMBM(ex MJM), od Glorii różni się choćby wbudowanym stabilizatorem 6V do strojenia warikapów( nie nadaje się do tego żaden 7808 jak w projekcie AVT- po prostu się rozjeżdża).
Programator powstał z helitrimów 50k w liczbie 7 sztuk, 8 potencjometr to zwykły liniowy 50k do ręcznego strojenia, "zaprogramowane" stacje przerzuca się 8-pozycyjnym przełącznikiem obrotowym( kupiłem taki lepszy, taki tani był od razu do wyrzucenia, blaszki się połamały. Obecny jest na prąd 4A i powinien chodzić kilka lat).
Zasilacz miałem- to kit Advance Electronic
http://advanceelectronic.pl/pl/p/A-108. ... 17-10W./26
Układ sobie leżał na półce i wreszcie znalazł zastosowanie.
Ten przycisk włącznik , udający zarazem oko magiczne, to bistabilny przełącznik wandalodporny, podświetlany.
Panel przedni z laminatu FR-4, potraktowany proszkiem do szorowania i lakierem izolacyjnym, żeby nie zzieleniał.
Gałki pochodzą ze zutylizowanego generatora funkcyjnego z lat 90-tych.
Duża, żólta- wybór stacji
Lewa, mała czerwona- głośność
Prawa mała czerwona- ręczne strojenie
Teraz o brzmieniu:
Głośnik z epoki lamp i staroświecki scalak wzmacniacza dają ciepłe, przyjemne brzmienie- klasa D może temu TBA820M buty czyścić, żaden moduł z Allegro nie gra czysto.
Odbiór FM czysty, bez problemu na drucie Radio Gdańsk z nadajnika w Kwidzynie, teraz śmieci słychać od lampek LED Made in China na zewnątrz domu( ich sterownik przełącza gałęzie LED-ów przy pomocy tyrystorów, co słychać w postaci "pykania", za dnia czysto słychać)
Zostało poustawiać stacje i zrobić jakąś tylną ściankę ze sklejki oraz sensowną antenę dać.
Będzie fajne radyjko do kuchni, gdzie wszystko jest zabytkowe(kredens spod Kościerzyny ojciec przywiózł....zarobaczony był strasznie
)
A jakby dzisiejszy student miał to zrobić....tylko mikrokontrolery
Głowica
A ja sobie zrobiłem takiego oto "ulepa", zabytkowe scalaki i głowica na warikapach, raczej szajs niż retro. Wszystko zaczęło się kilka lat temu od zakupu na Jarmarku Dominikańskim tranzystorowego odbiornika z lat 60-tych, okazał się on kompletnym wrakiem, skrzynka ze znakomitym głośnikiem AlNiCo uniknęła złomu i pieca.
W 2020 zacząłem robić coś na Arduino i module FM I2C, grało to okropnie, zwłaszcza wzmacniacz w klasie D grał paskudnie.
W tym roku znalazłem ten projekt, już w tamtych czasach trącił on myszką
Płytka w formacie pcb., oczywiście ktoś z elektrody mi zrobił pdf-a do termotransferu, obecnie mam stary komputer z XP a na nim Protela99SE, to już jest muzeum, tego NIE WOLNO


Filtr 7x7 miał być 204(205), może być 201 i 226, zastosowałem 201.
Zamiast TBA120U zastosowałem NRD-oski A220D, TBA820M(UL1482M) kiedyś był stosowany w polskim walkmanie Kajtek, układ kupiłem na Allegro.
Większość dupereli miałem, kupiłem TBA820M, kondensator 220pF i filtr FCM 10,7MHz.
Głowica to polski wynalazek produkcji AMBM(ex MJM), od Glorii różni się choćby wbudowanym stabilizatorem 6V do strojenia warikapów( nie nadaje się do tego żaden 7808 jak w projekcie AVT- po prostu się rozjeżdża).
Programator powstał z helitrimów 50k w liczbie 7 sztuk, 8 potencjometr to zwykły liniowy 50k do ręcznego strojenia, "zaprogramowane" stacje przerzuca się 8-pozycyjnym przełącznikiem obrotowym( kupiłem taki lepszy, taki tani był od razu do wyrzucenia, blaszki się połamały. Obecny jest na prąd 4A i powinien chodzić kilka lat).
Zasilacz miałem- to kit Advance Electronic
http://advanceelectronic.pl/pl/p/A-108. ... 17-10W./26
Układ sobie leżał na półce i wreszcie znalazł zastosowanie.
Ten przycisk włącznik , udający zarazem oko magiczne, to bistabilny przełącznik wandalodporny, podświetlany.
Panel przedni z laminatu FR-4, potraktowany proszkiem do szorowania i lakierem izolacyjnym, żeby nie zzieleniał.
Gałki pochodzą ze zutylizowanego generatora funkcyjnego z lat 90-tych.
Duża, żólta- wybór stacji
Lewa, mała czerwona- głośność
Prawa mała czerwona- ręczne strojenie
Teraz o brzmieniu:
Głośnik z epoki lamp i staroświecki scalak wzmacniacza dają ciepłe, przyjemne brzmienie- klasa D może temu TBA820M buty czyścić, żaden moduł z Allegro nie gra czysto.
Odbiór FM czysty, bez problemu na drucie Radio Gdańsk z nadajnika w Kwidzynie, teraz śmieci słychać od lampek LED Made in China na zewnątrz domu( ich sterownik przełącza gałęzie LED-ów przy pomocy tyrystorów, co słychać w postaci "pykania", za dnia czysto słychać)
Zostało poustawiać stacje i zrobić jakąś tylną ściankę ze sklejki oraz sensowną antenę dać.
Będzie fajne radyjko do kuchni, gdzie wszystko jest zabytkowe(kredens spod Kościerzyny ojciec przywiózł....zarobaczony był strasznie

A jakby dzisiejszy student miał to zrobić....tylko mikrokontrolery

Głowica
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6278
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Przez lata, odwiedzając rodzinę, (przede wszystkim wnuka i wnuczkę, teraz w Warszawie) w Norwegii jak miałem przy powrocie parę kilo luzu w bagażu do luku samolotu, dorzucałem analogowe tunery, (pełno tego było na elektroszrotach) oczywiście z ,,pełnym wyższym'' UKF i teraz nie muszę dłubać składaków ......Do siego roku.
- Marcin K.
- 6250...9374 posty
- Posty: 6544
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Szrot Majster, super konstrukcja. Znam ten odbiornik doskonale, jedyne co mu brakuje to ARW bo strasznie szumi podczas strojenia
Identyczny układ plus pomiar freq z jakiegoś radia samochodowego mam zamontowane do popularnej obudowy plastikowej, takiej samej jak zasilacz i częstościomierz, również własnej konstrukcji, tak żeby pasowało . Te głowice już nie są tak łatwo dostępne (popularna Gloria) jak swego czasu po 5zł/szt. A szkoda bo i Radmora 5102 na niej postawiłem. A Radmor to też jest dobra rzecz na ten temat
Przynajmniej mój egzemplarz: głowica z syntezą, nowy stereodekoder i odbiornik bluetooth wbudowany do środka... Lincz 
Pozdrawiam.



Pozdrawiam.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Nieśmiało stwierdzę że w przypadku sprzętu do codziennego użytku zaczyna to już być powoli koniecznością.To co niesie się po falach eteru zaczyna przyprawiac o zgrozę, masa reklam, informacji dziwnej, często sprzecznej treści i wszechobecnej polityki. Tak że z tym linczem to tak ostrożnie

JacekK poprzedni profil. Pozdrawiam.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Witam ponownie Kolegę na forumMarcin K. pisze: ↑pn, 27 grudnia 2021, 18:28 Szrot Majster, super konstrukcja. Znam ten odbiornik doskonale, jedyne co mu brakuje to ARW bo strasznie szumi podczas strojeniaIdentyczny układ plus pomiar freq z jakiegoś radia samochodowego mam zamontowane do popularnej obudowy plastikowej, takiej samej jak zasilacz i częstościomierz, również własnej konstrukcji, tak żeby pasowało . Te głowice już nie są tak łatwo dostępne (popularna Gloria) jak swego czasu po 5zł/szt. A szkoda bo i Radmora 5102 na niej postawiłem. A Radmor to też jest dobra rzecz na ten temat
Przynajmniej mój egzemplarz: głowica z syntezą, nowy stereodekoder i odbiornik bluetooth wbudowany do środka... Lincz
Pozdrawiam.

Cieszę się, że ktoś mnie pochwalił

Mam płytkę z syntezą i Glorią z MJM, zwlokłem to z giełdy w Pruszczu Gdańskim kilka lat temu i to działa.
Robię sobie "grajka" do warsztatu, żeby coś grało i cieszyło, że sam zrobiłem.
Czyli kolejno: wzmacniacz na TDA1554Q, 2x22W na 4 omach, przedwzmacniacz z kitu Advance.
http://advanceelectronic.pl/pl/p/A-146. ... -z-12V/238
Ten kit AVT i do tego stereodekoder. Układ tego stereodekodera robiłem dla lampowca i Amatora 2b Stereo, gdzie poprawił jakość odbioru stereo, nie szumi jak UL1601.
Teraz problem schematu i kondensatora deemfazy.
Czy to jest ten C6 22nF za C5 1uF na wyjściu z układu TBA 120S(A220D)?
A czy Twój moduł Bluetooth nie szumi, nie słychać w tle takiego wysokiego pisku?
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2106
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Radia fabryczna a "homemade".
Wolno wolno nic się nie uszkodziSzrot majster pisze: ↑pn, 27 grudnia 2021, 00:22 obecnie mam stary komputer z XP a na nim Protela99SE, to już jest muzeum, tego NIE WOLNOinstalować na nowszym systemie niż XP, bo go uszkodzi
![]()


- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7358
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Radia fabryczna a "homemade".
To, że w systemie jest tryb zgodności nie oznacza, że każde archaiczne oprogramowanie będzie w nim działać poprawnie.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.