Radia fabryczne a "homemade".

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

traxman

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: traxman »

Tak, to ten, powstało go kilkanaście wersji, różniły się wskaźnikiem poziomu, głowicami (pierwsza z amatora, bo nie było skąd wytrzasnąć GFE105), dodatkowym obwodem LC aby zmniejszyć zniekształcenia UL1200, drugim potencjometrem do minimalizacji przesłuchu stereo itp....
Ale wszystkie miały jedną cechę - sam projektowałem płytkę.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Atlantis »

fugasi pisze:
Atlantis pisze:Tuner zapewne wedle opisu z "Młodego Technika", gdzieś około 1986 roku?
Pewnie ten: http://www.mt.com.pl/archiwum/86-Nw-08- ... ner_FM.pdf
Dokładnie, ten sam.
A jeżeli chodzi o radyjka a la UL1111 - w przypadku problemów z odbiorem zapewne rozwiązaniem byłby detektor z reakcją. Reakcyjniaki mają nieprawdopodobną wprost czułość. Co dziwne jakoś niespecjalnie u nas (tranzystorowe) były popularne, podczas gdy rosyjskich opisów jest sporo.
Ten odbiorniczek na UL1111 (oraz ten drugi, na UL1321) ma całkiem niezłą czułość. Odbiór w okolicy Krakowa jest dość silny, a nawet nie próbowałem zwiększać wzmocnienia przez dobieranie jednego z rezystorów. Sądzę, że mógłbym się z nim jeszcze odsunąć w kierunku południowej granicy, a i tak dałoby się usłyszeć audycję. Bardziej zastanawiają mnie te maleństwa na dwóch tranzystorach, bez anteny zewnętrznej, jedynie z kawałkiem pręta ferrytowego. Reakcja faktycznie mogłaby pomóc w takich sytuacjach. Nie widziałem jednak zbyt wielu konstrukcji tego typu z czasów "tranzystorowych". Jedyne co mi przychodzi do głowy to ta konstrukcja oraz domowy odbiornik bateryjny (projektowany z myślą o jeszcze niezelektryfikowanych domostwach) opisywany w jednym z numerów "Radioamatora" z 1970 roku.
traxman pisze:Tak, to ten, powstało go kilkanaście wersji, różniły się wskaźnikiem poziomu, głowicami (pierwsza z amatora, bo nie było skąd wytrzasnąć GFE105), dodatkowym obwodem LC aby zmniejszyć zniekształcenia UL1200, drugim potencjometrem do minimalizacji przesłuchu stereo itp....
Ale wszystkie miały jedną cechę - sam projektowałem płytkę.
Ja testowałem go z popularną głowicą Gloria. Część radiowa działał, jednak (jak wspominałem) są problemy z dekoderem. :)
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2106
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: CHOPIN66 »

Odświeżam temat .
Co do odbiorników reakcyjnych na tranzystorach to o ile dobrze pamiętam był taki opisany w książce Radioamatorstwo w Szkole . Wzmacniacz w.cz pracował w refleksie jako wzmacniacz w.cz i detektor reakcyjny na TG10 . Potem były 2 lub 3 stopie napięciowe na TG5 i wzmacniacz na 2xTG50.

Byłem zaskoczony jakością dźwięku z odbiornika superreakcyjnego na ECC91 zasilanego z 12V napięcia anodowego.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3319
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: ballasttube »

Mam pytanie przy okazji układów tranzystorowych z lat 1960tych-1970tych:
fabryczne wtedy radzieckie radyjka tranzystorowe miały sporo kondensatorów
na napięcie pracy 200V.Słyszałem,że to z powodu przepięć na indukcyjnościach
obwodów rezonansowych.Radyjka te po wymianie najczęściej tylko "elektrolitów"
odpalają,wykazując dużą żywotność po tylu latach.
Czy to prawda z tymi przepięciami? Układy te były zasilana z 9V.
Może rzeczywiście powodowało to powstawanie przepięć do 200V przy takim
wysokim, jak na dzisiejsze standardy zasilania układów półprzewodnikowych,
napięciu zasilania?
Ciekaw jestem opinii Kolegów.
Jacek"b/t"
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: AZ12 »

Witam

W tamtych czasach przemysł radiotechniczny w tym kraju nie produkował jeszcze dobrych niskonapięciowych (ok. 63V) kondensatorów z dieelektrykiem stałym, a import nie wchodził w grę. Wykorzystywano łatwo dostępne podzespoły produkowane dla sprzętu lampowego.
Ratujmy stare tranzystory!
saico

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: saico »

A ja coś takiego skleciłem na początku mojej przygody z lampami... stoi na biurku do dziś i od czasu do czasu umila mi czas. Ciekawostka, to skala cyfrowa na lampach VFD. Zdjęcia ze starego wątku przepadły, więc wrzucam ponownie.
.
Załączniki
3.jpg
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3319
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: ballasttube »

Gratuluję Koledze inwencji i talentu konstruktorskiego.
Jacek"b/t"
Awatar użytkownika
Jacek83
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 80
Rejestracja: wt, 8 grudnia 2020, 18:59

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Jacek83 »

U mnie same reakcyjne odbiorniki od fal długich po krótkie. Nie licząc kilku Pionierów zbudowanych od zera łącznie z cewkami obwodów wejściowych i heterodyny i kilku raczej prostych odbiorników na pasmo 80 i 40m. Nie wiem czemu ale gwizd przy regulacji reakcji i to charakterystyczne "gwizdanie" w tle stacji jakoś bardzo miło na mnie działa.
A co do jakości to różnie bywało, raz lepiej raz gorzej. Ostatnio jestem bardzo miło zaskoczony czułością odbiornika RFT 1U11 (oczywiście reakcyjny, jest tam tylko jedna lampa UEL51(calkiem ładna zresztą😊)) naprawdę niczego mu nie brak np. w porownaniu do dobrze zestrojonego Pioniera.
JacekK poprzedni profil. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Szrot majster »

Witam!
A ja sobie zrobiłem takiego oto "ulepa", zabytkowe scalaki i głowica na warikapach, raczej szajs niż retro.
całe radio.jpg
tył1.jpg
płytka.jpg
reszta.jpg
Wszystko zaczęło się kilka lat temu od zakupu na Jarmarku Dominikańskim tranzystorowego odbiornika z lat 60-tych, okazał się on kompletnym wrakiem, skrzynka ze znakomitym głośnikiem AlNiCo uniknęła złomu i pieca.
W 2020 zacząłem robić coś na Arduino i module FM I2C, grało to okropnie, zwłaszcza wzmacniacz w klasie D grał paskudnie.
W tym roku znalazłem ten projekt, już w tamtych czasach trącił on myszką
AVT2469.pdf
(363.84 KiB) Pobrany 102 razy
Płytka w formacie pcb., oczywiście ktoś z elektrody mi zrobił pdf-a do termotransferu, obecnie mam stary komputer z XP a na nim Protela99SE, to już jest muzeum, tego NIE WOLNO :!: instalować na nowszym systemie niż XP, bo go uszkodzi :!:
Filtr 7x7 miał być 204(205), może być 201 i 226, zastosowałem 201.
Zamiast TBA120U zastosowałem NRD-oski A220D, TBA820M(UL1482M) kiedyś był stosowany w polskim walkmanie Kajtek, układ kupiłem na Allegro.
Większość dupereli miałem, kupiłem TBA820M, kondensator 220pF i filtr FCM 10,7MHz.
Głowica to polski wynalazek produkcji AMBM(ex MJM), od Glorii różni się choćby wbudowanym stabilizatorem 6V do strojenia warikapów( nie nadaje się do tego żaden 7808 jak w projekcie AVT- po prostu się rozjeżdża).
Programator powstał z helitrimów 50k w liczbie 7 sztuk, 8 potencjometr to zwykły liniowy 50k do ręcznego strojenia, "zaprogramowane" stacje przerzuca się 8-pozycyjnym przełącznikiem obrotowym( kupiłem taki lepszy, taki tani był od razu do wyrzucenia, blaszki się połamały. Obecny jest na prąd 4A i powinien chodzić kilka lat).
Zasilacz miałem- to kit Advance Electronic
http://advanceelectronic.pl/pl/p/A-108. ... 17-10W./26
Układ sobie leżał na półce i wreszcie znalazł zastosowanie.
Ten przycisk włącznik , udający zarazem oko magiczne, to bistabilny przełącznik wandalodporny, podświetlany.
Panel przedni z laminatu FR-4, potraktowany proszkiem do szorowania i lakierem izolacyjnym, żeby nie zzieleniał.
Gałki pochodzą ze zutylizowanego generatora funkcyjnego z lat 90-tych.
Duża, żólta- wybór stacji
Lewa, mała czerwona- głośność
Prawa mała czerwona- ręczne strojenie
Teraz o brzmieniu:
Głośnik z epoki lamp i staroświecki scalak wzmacniacza dają ciepłe, przyjemne brzmienie- klasa D może temu TBA820M buty czyścić, żaden moduł z Allegro nie gra czysto.
Odbiór FM czysty, bez problemu na drucie Radio Gdańsk z nadajnika w Kwidzynie, teraz śmieci słychać od lampek LED Made in China na zewnątrz domu( ich sterownik przełącza gałęzie LED-ów przy pomocy tyrystorów, co słychać w postaci "pykania", za dnia czysto słychać)
Zostało poustawiać stacje i zrobić jakąś tylną ściankę ze sklejki oraz sensowną antenę dać.
Będzie fajne radyjko do kuchni, gdzie wszystko jest zabytkowe(kredens spod Kościerzyny ojciec przywiózł....zarobaczony był strasznie :evil: )
A jakby dzisiejszy student miał to zrobić....tylko mikrokontrolery :evil:
Głowica
T10h.pdf
(294.22 KiB) Pobrany 102 razy
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6278
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: cirrostrato »

Przez lata, odwiedzając rodzinę, (przede wszystkim wnuka i wnuczkę, teraz w Warszawie) w Norwegii jak miałem przy powrocie parę kilo luzu w bagażu do luku samolotu, dorzucałem analogowe tunery, (pełno tego było na elektroszrotach) oczywiście z ,,pełnym wyższym'' UKF i teraz nie muszę dłubać składaków ......Do siego roku.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Marcin K. »

Szrot Majster, super konstrukcja. Znam ten odbiornik doskonale, jedyne co mu brakuje to ARW bo strasznie szumi podczas strojenia :) Identyczny układ plus pomiar freq z jakiegoś radia samochodowego mam zamontowane do popularnej obudowy plastikowej, takiej samej jak zasilacz i częstościomierz, również własnej konstrukcji, tak żeby pasowało . Te głowice już nie są tak łatwo dostępne (popularna Gloria) jak swego czasu po 5zł/szt. A szkoda bo i Radmora 5102 na niej postawiłem. A Radmor to też jest dobra rzecz na ten temat :P Przynajmniej mój egzemplarz: głowica z syntezą, nowy stereodekoder i odbiornik bluetooth wbudowany do środka... Lincz :)
Pozdrawiam.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Jacek83
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 80
Rejestracja: wt, 8 grudnia 2020, 18:59

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Jacek83 »

Marcin K. pisze: pn, 27 grudnia 2021, 18:28 odbiornik bluetooth wbudowany do środka... Lincz :)
Pozdrawiam.
Nieśmiało stwierdzę że w przypadku sprzętu do codziennego użytku zaczyna to już być powoli koniecznością.To co niesie się po falach eteru zaczyna przyprawiac o zgrozę, masa reklam, informacji dziwnej, często sprzecznej treści i wszechobecnej polityki. Tak że z tym linczem to tak ostrożnie ;)
JacekK poprzedni profil. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Szrot majster »

Marcin K. pisze: pn, 27 grudnia 2021, 18:28 Szrot Majster, super konstrukcja. Znam ten odbiornik doskonale, jedyne co mu brakuje to ARW bo strasznie szumi podczas strojenia :) Identyczny układ plus pomiar freq z jakiegoś radia samochodowego mam zamontowane do popularnej obudowy plastikowej, takiej samej jak zasilacz i częstościomierz, również własnej konstrukcji, tak żeby pasowało . Te głowice już nie są tak łatwo dostępne (popularna Gloria) jak swego czasu po 5zł/szt. A szkoda bo i Radmora 5102 na niej postawiłem. A Radmor to też jest dobra rzecz na ten temat :P Przynajmniej mój egzemplarz: głowica z syntezą, nowy stereodekoder i odbiornik bluetooth wbudowany do środka... Lincz :)
Pozdrawiam.
Witam ponownie Kolegę na forum :D
Cieszę się, że ktoś mnie pochwalił :D
Mam płytkę z syntezą i Glorią z MJM, zwlokłem to z giełdy w Pruszczu Gdańskim kilka lat temu i to działa.
Robię sobie "grajka" do warsztatu, żeby coś grało i cieszyło, że sam zrobiłem.
Czyli kolejno: wzmacniacz na TDA1554Q, 2x22W na 4 omach, przedwzmacniacz z kitu Advance.
http://advanceelectronic.pl/pl/p/A-146. ... -z-12V/238
Ten kit AVT i do tego stereodekoder.
stereodekoder_RADMOR5102[1].ZIP
(838.06 KiB) Pobrany 66 razy
Układ tego stereodekodera robiłem dla lampowca i Amatora 2b Stereo, gdzie poprawił jakość odbioru stereo, nie szumi jak UL1601.
Teraz problem schematu i kondensatora deemfazy.
Czy to jest ten C6 22nF za C5 1uF na wyjściu z układu TBA 120S(A220D)?
A czy Twój moduł Bluetooth nie szumi, nie słychać w tle takiego wysokiego pisku?
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2106
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: CHOPIN66 »

Szrot majster pisze: pn, 27 grudnia 2021, 00:22 obecnie mam stary komputer z XP a na nim Protela99SE, to już jest muzeum, tego NIE WOLNO :!: instalować na nowszym systemie niż XP, bo go uszkodzi :!:
Wolno wolno nic się nie uszkodzi :D , a o trybie zgodności to kolega słyszał :D .Windows 10 ma tryb zgodności aż do Windows 95. Wystarczy wybrać zgodność z systemem .
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7358
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Radia fabryczna a "homemade".

Post autor: Thereminator »

To, że w systemie jest tryb zgodności nie oznacza, że każde archaiczne oprogramowanie będzie w nim działać poprawnie.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
ODPOWIEDZ