Zbudowałem przedwzmacniacz z regulatorem barwy zamieszczonym w wątku:
viewtopic.php?f=8&t=13762&hilit=regulator+barwy
Zamiast 12AT7 użyłem 6N9S, 12AU7 zamieniłem na 6N8S. Druga lampa elektrycznie niewiele różni się od użytej w opracowaniu, więc tu rezystory pozostały bez zmian. Ze stopniem różnicowym już tak łatwo nie było. Nie potrafię policzyć takiego stopnia, więc zbudowałem układ próbny z potencjometrami zamiast R12, R13 i R14. Z pomocą generatora i oscyloskopu dobrałem te wartości zwracając uwagę na kształt i poziom napięcia wyjściowego oraz zachowanie symetrii. Przyjąłem:
R12 - 680R
R13 - 18k
R14 - 160k
Punkty pracy: U1 - 200V/1,77mA; U2 - 125V/0,43mA.
Zasilanie 240V.
Po poskładaniu całości wyszedł generator pogiętego sinusa 2Hz

Sprzęt działa bardzo ładnie. Regulator barwy wpływa na dźwięk bardzo subtelnie, nie rusza środka pasma, nie podbarwia. Podejrzewam że działanie tego regulatora zmieniłoby pogląd przeciwników regulacji barwy.
Teraz moje pytania do Kolegów...
Jak zweryfikować dobór elementów w otoczeniu stopnia różnicowego, proszę o podpowiedź, jak wrysować w ch-kę wspólne elementy dla U1 i U2 (R12, R13), jak to analizować, gdy jedna trioda wpływa na drugą.
Jak podział Ra wpływa na opór wyjściowy? Czy dobrze myślę, że się zmniejsza?
Co do konstrukcji. Montaż przestrzenny, zasilacz z filtrami RC, żarzenie prądem przemiennym z jednym końcem na masie.
Pozdrawiam.