Wzmacniacz se początkujący

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: kubafant »

Tomek Janiszewski pisze: pt, 20 września 2019, 15:21 Ale co właściwie jest istotą owego starvation operation?
Cytuję za broszurą Mullarda:
The EF86 in the voltage-amplifying stage is used under conditions approaching those of starvation operation. With a high value of anode load resistance (R5 is l MΩ) and reduced values of anode and screen-grid voltage, the gain of the stage is raised two or three times above that obtained under normal operating conditions. This increase is attributable mainly to the fact that, because the voltage at the anode of the EF86 is very low, direct coupling can be used between this anode and the control grid of the EL84 in the output stage. (...)
Starvation znaczy: głodowanie. Istotą tego rozwiązania jest b. duży rezystor w obwodzie anodowym lampy - w 3-3 jest to aż 1 M. Przy tak dużej oporności, prąd płynący przez lampę jest minimalny - wynosi nieco mniej niż 200 uA, a napięcie anodowe ok. 20 V, co znakomicie ułatwia galwaniczne połączenie z siatką pentody głośnikowej. Zwiększa się również wzmocnienie stopnia, według Mullarda 2-3 razy.

Trudno powiedzieć jak w takiej sytuacji zachowa się PFL200, w końcu to nie EF86 ;)
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Marek7HBV »

Tomek Janiszewski pisze: pt, 20 września 2019, 08:51
A co z kondensatorem 100pF
Dlaczego narastające zbocza sygnału są takie rozmyte? Na pewno nie są spowite gęstą pończochą wzbudzeń?
Kondensator wywaliłem,a niedokładności rysowania to raczej suma błędów różnej maści :cry: .Próbowałem schodzić z napięciem anodowym sekcji F,ale najniższe rozsądne to było 60V-poniżej wzrastały zniekształcenia.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Marek7HBV »

To zostawiam projekt PFL 200 ,,A,, w rekach fachowca i zrobiłem coś co żaden fachowiec i nie da rady -ze śmiechu :lol: :lol: przerobić
P2340003.JPG
Jest to PP na dwóch ruskich odpowiednikach PFL200 z połączonymi równolegle sekcjami L i F[a co tam -lubię jak jest ładna trójka lamp :lol: ] sterowana przez PCF802.Schemat stanard;Ua=235v/Us2=160V Uk=4V[przy pełnym wysterowaniu i Rk=85 omów].Dla 1000Hz i transformatora TGp5 na 4 omowej kolumnie Pwy=12W przy zniekształceniach już widocznych
P2340001.JPG
A przy niewidocznych
P2340002.JPG
prawie 10W.Dla innych częstotliwości pomiarów z wiadomych powodów nie robiłem :lol: :lol: :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Tomek Janiszewski »

kubafant pisze: pt, 20 września 2019, 17:25 Starvation znaczy: głodowanie. Istotą tego rozwiązania jest b. duży rezystor w obwodzie anodowym lampy - w 3-3 jest to aż 1 M. Przy tak dużej oporności, prąd płynący przez lampę jest minimalny - wynosi nieco mniej niż 200 uA, a napięcie anodowe ok. 20 V, co znakomicie ułatwia galwaniczne połączenie z siatką pentody głośnikowej. Zwiększa się również wzmocnienie stopnia, według Mullarda 2-3 razy.
Dzięki, teraz jasne. Podejrzewałem że chodzi o owe pomysłowe sprzężenia DC między stopniami. Oczywiście zwiększenie Ra i zmniejszenie Ia będzie miało same zalety... o ile w ogóle wzmacniacz wówczas sensownie zadziała.
Trudno powiedzieć jak w takiej sytuacji zachowa się PFL200, w końcu to nie EF86 ;)
Dlatego też z góry przewiduję dwójnik RC w katodzie F, którego w Mullardzie 3-3 brak. Zawsze to dodatkowy stopień swobody przy doborze optymalnego punktu pracy. W siatce pierwszej F zastosuję raczej 1M niż 10M jak w oryginale. Wolę nie zdawać się na prąd wybiegu, szczególnie że wydajność prądowa katody PFL200 jest wyraźnie większa niż w EF86 i prąd ten mógłby okazać się znaczny przy niedostatecznym -Ug1.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Tomek Janiszewski »

Marek7HBV pisze: pt, 20 września 2019, 20:28 zrobiłem coś co żaden fachowiec i nie da rady -ze śmiechu :lol: :lol: przerobić. Jest to
...wzmacniacz zawierający jeszcze jedną pentodę a właściwie pętodę. Nie lampową lecz montażową! :lol:
PP na dwóch ruskich odpowiednikach PFL200 z połączonymi równolegle sekcjami L i F[a co tam -lubię jak jest ładna trójka lamp :lol: ] sterowana przez PCF802
PP na PFL200 też mi chodzi po głowie, ale zdecydowanie inaczej. Kołyska na dwóch sekcjach F oczywiście w połączeniu pentodowym sterująca sekcje L w bardzo płytkiej klasie AB. Niewykluczone sprzężenie DC ze stopniem mocy, wzorem Mullarda 3-3. Ale to w nieokreślonej przyszłości, a może ktoś mnie ubiegnie? Zazdrosny nie będę.
Dla 1000Hz i transformatora TGp5 na 4 omowej kolumnie Pwy=12W
Ale przy 4 omowym głośniku Raa TGp5 wynosi 3,77k. Nie za mało aby? Mój wzmacniacz z tymi transformatorami, na 2 X ECL86 w każdym kanale współpracuje z kolumnami 7,5 oma, zawierającymi 2 X GD31-31/5 15R w każdej z nich.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Marek7HBV »

Tomek Janiszewski pisze: pt, 20 września 2019, 22:40
Marek7HBV pisze: pt, 20 września 2019, 20:28
Dla 1000Hz i transformatora TGp5 na 4 omowej kolumnie Pwy=12W
Ale przy 4 omowym głośniku Raa TGp5 wynosi 3,77k. Nie za mało aby?

Taki transformator mam, to na takim eksperymentuję :oops: .Zmieniałem obciążenie w zakresie 3-15 omów [głośnik] i optymalna wartość przy Ua=240V głośnika to ok 6-7 omów. Ale próbowałem wycisnąć tyle ile fabryka dała tj.5-6W Pstrat na anodzie.W tym układzie prąd spoczynkowy-suma obu systemów:AL/AF/As2/As2] osiąga 40 mA[ok 3V na 85 omów na F+L i dobija do prawie 50 mA przy pełnym wysterowaniu],co przy 240V zasilania[minus spadek na uzwojeniu tr.gł. ok 8-10 V] przekracza dopuszczalną moc.Dlatego więc nie słucham ciszy :lol: -tylko grzeję na full :lol: W wersji praktycznej lepszy byłby minus na siatki zewnętrzny,bo automatyczny ogranicza moc użyteczną.Te lampy pasowały by do klasy B,ale redukując wymagania do 8W można zrobić AB.Doświadczenia z SE zniechęcają do wykorzystania F w sterowaniu PP.Natomiast zbliżone charakterystyki F i L skusiły mnie do połączenia równoległego[z ciekawości :lol: ].Nie ma ryzyka przeciążenia F-no chyba że się coś urwie :lol:.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Marek7HBV »

Tomek Janiszewski pisze: pt, 20 września 2019, 22:40 PP na PFL200 też mi chodzi po głowie, ale zdecydowanie inaczej. Kołyska na dwóch sekcjach F oczywiście w połączeniu pentodowym sterująca sekcje L w bardzo płytkiej klasie AB.
Nawet bym nie próbował robić kołyski :roll: .Wzbudza się ta lampa od przelatujących much :lol: .Ale spróbowałem ze sprzężeniem katodowym coś takiego
P2340036.JPG
[trochę niewyrazny opis].Symetria zła.czułość do CD i przy Ua=200V i Ia=2x25mA na 4 omach 5,5V RMS przy 1000Hz.Ogólnie;stosowanie pentody napięciowej stwarza więcej problemów niż zastosowanie dodatkowej lampy[choćby pcc czy pcf].Sama pentoda mocy jest użyteczna[prawie jak pentoda z PCL82 :lol: ] i można jeszcze[?] zaopatrzyć się tanio w zapasik na parę lat :roll:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Tomek Janiszewski »

Marek7HBV pisze: ndz, 22 września 2019, 18:09 Nawet bym nie próbował robić kołyski :roll: .Wzbudza się ta lampa od przelatujących much :lol: .Ale spróbowałem ze sprzężeniem katodowym coś takiegoP2340036.JPG[trochę niewyrazny opis].Symetria zła.czułość do CD i przy Ua=200V i Ia=2x25mA na 4 omach 5,5V RMS przy 1000Hz.
Ale może udałoby się wykołysać przynajmniej siatki ekranowe? Połączyć razem i zasilić przez jeden wspólny rezystor, bez żadnego blokowania do masy kondensatorem. Przy idealnie symetrycznych sygnałach wyjściowych, a tym samym prądach ekranowych panowałoby na tych siatkach napięcie stałe, jak w obecności kondensatora blokującego, każda zaś asymetria wywołałaby pojawienie się w tym punkcie napięcia korekcyjnego. Efekt powinien zatem okazać się lepszy niż przy indywidualnym zasilaniu i blokowaniu ekranów. Podobnie i w typowej kołysce na triodach korzystne okazuje się zastosowanie wspólnego nieblokowanego rezystora katodowego, choć oczywiście mniejszego niż w klasycznym układzie ze sprzężeniem katodowym i umasioną dla sygnału jedną z siatek.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: kubafant »

Pocieszę Was, że i zwykły 3-3 potrafi się wzbudzić :lol: Ja ukończyłem dziś niemal swój egzemplarz - mowa oczywiście o stronie elektrycznej, bo skrzynka jeszcze nawet nie jest nakreślona na papierze.

Oczywiście jakiś drobiazg. Przypuszczalnie brak rezystora antyparazytowego w siatce pierwszej EF86 - jest do niej przyłączone sporo żelastwa, a ze względu na zastosowany sposób montażu przewód prowadzący do niej jest dość długi, obok idzie również przewód do anody EL84. Co prawda są przedzielone przewodem z masą, co powinno zapewniać jakieś ekranowanie, ale nie można wykluczyć tej przyczyny. Wzbudzenie niewątpliwie pochodzi z obszaru RV1-RV2-C1-C2-R3, dowiodło tego kilka prostych prób, które zdążyłem przeprowadzić. Jakieś bliższe kiloherce, bo wyraźnie słyszę pisk transformatora. Na dalsze dłubanie nie miałem dziś czasu.

Poniżej kilka fotografii jak to teraz wygląda.

A jak tam Wasze mullardy, Koledzy?

Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: kubafant »

Wzbudzenie spowodowane było sprzężeniem między przewodem łączącym anodę EL84 z transformatorem a obwodami wejściowymi. Już załatwione.

Wzmacniacz już chodzi i muszę przyznać, że sposób w jaki został zaprojektowany generuje pewne trudności. Oczywiście nie są one nie do przejścia, ale początkującym mogą one uprzykrzyć przygodę.

W moim przekonaniu oszczędzający opornik i kondensator elektrolityczny sposób polaryzacji EF86 prądem wybiegu jest piętą achillesową schematu. Obwód siatkowy ma bardzo dużą impedancję i jest wobec tego wyjątkowo wrażliwy na przydźwięk. Przydźwięk jest w tym wzmacniaczu problemem. Udało mi się już ustalić jego pochodzenie i wyeliminować go do poziomu, gdzie wyraźniej już słychać szum elektronów, ale wymagało to różnych cudów, do których normalnie nie trzeba się uciekać.

W zbudowanym przeze mnie egzemplarzu zdecydowałem się na zmianę rozkładu elementów względem zaleceń Mullarda. Mając w tym względzie pewne doświadczenie i wiedzę można się na to porywać, bez nich nie warto schodzić z opracowanej ścieżki, bo wzmacniacz 3-3 jest kapryśny. Wynika to przede wszystkim z wymienionej wcześniej względu, ale także z jego bardzo dużej czułości (100 mV). U mnie czułość jest nieco mniejsza, 150 mV, ze względu na dodany układ sumowania sygnału stereofonicznego do mono.

Wspomniałem o przydźwięku. Nie pochodził on od wzmacniacza (w sensie: tego, co w pętli), bo uziemienie C1 (wejścia) dawało absolutną ciszę.
Metodą różnych prób doszedłem do jego źródeł. Był on indukowany elektrostatycznie w elementach wysokooporowego obwodu RV1-RV2-C1-C2. Dopiero zamknięcie chassis od dołu arkuszem blachy dało wyraźną redukcję poziomu przydźwięku, nie pochodził więc od elementów wzmacniacza (transformator, zasilacz) tylko z zewnątrz. Natomiast całkowite wyciszenie nastąpiło dopiero po połączeniu chassis z uziemieniem. Sprawa zadziwiająca, bo takich numerów (ekranowanie, uziemienie) nie wymagają nawet przedwzmacniacze gramofonowe.

Będę musiał zmienić przewód na mniej vintagowy :cry:

Podpowiem, że pomocne jest "macanie" obecności różnych pól za pomocą wysokooporowej sondy, zbliżając ją tylko do różnych elementów, bez dotykania ich wyprowadzeń.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Marek7HBV »

No tak,wysokie rezystancje wejść miały kiedyś sens :roll: A teraz raczej 100k-nie więcej :lol: i koniecznie parę pF przeciwko komórkom :wink:
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: kubafant »

Marek7HBV pisze: czw, 26 września 2019, 23:16 No tak,wysokie rezystancje wejść miały kiedyś sens
W końcu to wzmacniacz pomyślany do sterowania bezpośrednio z wkładki krystalicznej. Stąd duża czułość i impedancja wejściowa. Trzeba zwrócić uwagę, że nawet układ regulacji barwy jest zaprojektowany z myślą o tym zastosowaniu: pozwala podbić basy lub osłabić soprany, nie zaś na odwrót. Akurat do odwzorowania (na słuch :lol: ) charakterystyki korekcyjnej.

Najbardziej żal mi przewodu, który będę musiał zmienić na współczesny, paskudny. Dlaczego do całkowitej eliminacji sygnałów obcych (50 Hz z wyższymi harmonicznymi, które słychać wyraźniej nawet niż ton podstawowy) potrzeba uziemić chassis, skoro i tak jest połączone z masą, a więc stanowi ekran dla obwodów znajdujących się wewnątrz?
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Vic384 »

Czesc
Tak nie do końca zgadzam się z parametrami wejściowymi wzmacniacza do wkładki krystalicznej czy ceramicznej. Nie wiem jak europejskie wkładki, ale amerykańskie, np. 314TS, przy odtwarzaniu plyty "78", potrafi dac 2V PP. Zreszta wzmacniacz na 2 x 60FX5, bezpośrednio sterowanych z tej ze wkładki, daje około 2 x 1 W mocy. DDR tez robila nienajgorsze wkładki KS 22 oraz KSS 0160. Ta druga oficjanie do stereo "33", po "uruchomieniu" na "78", daje ponad 0.7V PP. W tej chwili nie mam plyt "78", wiec nie podam dokładnych danych, choć mam "kilka" roznych amerykańskich wkładek.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: kubafant »

Cześć,

Nie sądziłem, że potrafią one dawać tak duży poziom sygnału, cenna uwaga. Choć na pewno wymagają też obciążenia odpowiednio dużym oporem. Ja i tak zmniejszyłem jego wartość (potencjometru siły głosu) z 1 M do 350 k (taki akurat miałem, który pasował koncepcyjnie).

Z tymi wkładkami krystalicznymi to zasugerowałem się opisem Mullarda:
The comparatively high sensitivity of the amplifier (100 mV for 3 W) permits the use of all types of crystal pick-up head and allows, if required, the use of equaliser networks between the head and amplifier.
Chociaż faktycznie może pomyśleli o dołożeniu jeszcze jakiegoś prostego obwodu wyrównującego charakterystykę.

Ma ktoś z Was pomysł skąd pochodzi ten przydźwięk, dający się wyeliminować dopiero po podłączeniu uziemienia sieciowego? Bez niego jest ciągle obecny, nawet przy zamknięciu chassis od dołu arkuszem blachy /całkowite ekranowanie ze wszystkich stron połączone z masą układu/. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem.

Nawet uziemienie chassis ręką powoduje zmniejszenie jego poziomu.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz se początkujący

Post autor: Marek7HBV »

Brumi sam[bez podłączonego żródła] wzmacniacz z krótkim połączeniem głośnika?-jeśli tak,to problem z masą wejścia i potencjometru.