Naprawa pompy próżniowej.

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: szalony »

Nabyłem w zeszłym roku w cenie złomu AGD małą pompkę próżniową produkcji firmy Leybold-Heraeus, oznaczoną S1.5. Jest to jednostopniowa, przenośna pompka rotacyjna o wydajności 1,5m3/h i ciśnieniu końcowym rzędu 0,5-0,1 mbar (wg dokumentacji). Pompa o dziwo pracuje, ale daje kiepską próżnię, ciśnienie jest rzędu 8-10mbar, a więc w obecnym stanie nadaje się jedynie do odgazowywania żywic, sączenia, albo pakowania mrożonek. Biorąc pod uwagę rocznik, wygląd pompy i zapach i kolor oleju który w niej był pompa ma zrobione prawdopodobnie kilka tysięcy godzin albo i więcej. Olej zmieniłem, podejrzewałem że pompa może ma nieszczelność na uszczelce korpusu albo bierze lewe powietrze zaworem balastu, ale oba są szczelne. Po wyłączeniu pompy układ zapowietrza się w ciągu minuty-dwóch, więc pompa ma jakiś wsteczny ciąg. W końcu rozmontowałem ją. Korpus pompki wykonany jest jako monolityczny odlew z żeliwa z przykręcanym deklem uszczelnianym o-ringiem (dobry stan). W wirniku znajdują się dwie łopatki wykonane ku mojemu zdziwieniu z tekstolitu. Osadzone są one luźno w szczelinie wirnika, można je wyciągnąć palcami. Pomiędzy nimi nie znajduje się żaden element sprężynujący, ani nie stykają się ze sobą. Jeśli ściśnie się je do siebie, nie dotykają bieżni w korpusie. Czy jest możliwe że po prostu łopatki są już tak zużyte (w środku były opiłki metalu obcego pochodzenia, do pompy musiał się dostać jakiś syf), czy ma tak być i rozpiera je dopiero siła odśrodkowa ? Przerwę między łopatkami a korpusem widać na zdjęciach. Jeżeli łopatki są po prostu tak wytarte że są za krótkie to ok, bo żaden problem dorobić, ale nie wiem czy to może być przyczyną czy powinienem szukać gdzie indziej. Naprawa zestawu serwisowego producenta mija się z celem, cena wielokrotnie przekracza wartość pompy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
EGON
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 11
Rejestracja: pt, 28 września 2007, 12:06

Re: Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: EGON »

Jest to pompa łopatkowa.Tak jak pisałes szczelność zależy od tych dwóch płytek i gładzi po której się slizgają. Jeżeli gładz jest porysowana czeka cię polerka. Ale jest to do opanowania.
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: szalony »

Rysa jest i to dosyć solidna. Da się to ogarnąć ręcznie na zasadzie jakiegoś koła z papierem (najdrobniejszy mam 4000) i pasty, po szlifowaniu zgrubny, czy trzeba to robić na maszynie ? "Szlify cylindrów" na maszynie na zlecenie odpadają - za pompę dałem 90 zł.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Re: Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: Witek »

Patrząc na konstrukcję wydaje mi się, że nie można bezkarnie zwiększać średnicy wewnętrznej cylindra. Szlifowanie, honowanie odpada.
Można próbować wypełniać na gorąco rysę niskotopliwym stopem i nadmiar oskrobać.
Profesjonalna naprawa takiego uszkodzenia to wytoczenie cylindra i wstawienie nowej tulei, tak jak w silnikach spalinowych.
at@ri
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: ndz, 22 lipca 2012, 13:39

Re: Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: at@ri »

Mozna probowac zniwelowac ryse na cylindrze na tyle ile sie da ale za duzej poprawy nie ma co oczekiwac. Pozatym mozna porobic eksperymenty z gesciejszym olejem, do balzersa do takiej pompy jak Twoja lalem olej mineralny do pomp prozniowych, byl dosc gesty w porownaniu np. z dzisiejszymi syntetykami ktore stosuje sie do pomp rotacyjnych/rootsa. Pozatym jak masz falownik to mozesz probowac minimalnie ja podkrecic na obrotach, bedzie sie bardziej grzala ale do pracy dorywczej moze sie to sprawdzic, ewentualnie troche wieksze kolko na silniku. Olej po wymianie musi sie odgazowac.
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: szalony »

Teoretycznie mógłbym pokryć powierzchnię bieżni pastą bądź proszkiem lutowniczym niklowo-chromowym i zanieść do roboty na lutowanie w piecu próżniowym, a następnie honować albo szlifować, robi się takie regeneracje powierzchni, ale w temperaturze lutowania (ponad 1000 stopni) to wszystko się wyżarzy i porzuca wymiarami. Spróbuję żywicą epoksydową zapaćkać rysę i przepolerować. Olej daję 100 cSt standardowy gęsty (Leybold N-62) przewidziany do starszych pomp.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: Naprawa pompy próżniowej.

Post autor: szalony »

Przyczyną okazał się brud pod blaszką zaworka oraz nieszczelność zaworu balastu. Obecny wynik 0,28 mbar uważam za bardzo przyzwoity.

// Swoją drogą wydawało mi się że ten wątek nie był w tym dziale, proszę o przeniesienie w odpowiedni.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità