AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6913
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: Romekd »

Witam.
Jakiś czas temu kolega przywiózł do mnie swój "kierunkowy" kabel sygnałowy (Cinch-Cinch) firmy Audio Quest, model Golden Gate, który po niezbyt długim okresie eksploatacji uległ uszkodzeniu, choć wcale nie był tani... Kabel może kilkanaście razy był wyjmowany i wkładany do gniazd, po czym nagle zaczął przerywać, aż przestał działać zupełnie. Ponieważ lubię takie audiofilskie "kierunkowe ciekawostki", przyjrzałem się mu bliżej, po czym wybuchnąłem śmiechem... Kabel z zewnątrz wygląda bardzo solidnie, jest gruby i pokryty jakimś tekstylnym materiałem, a wtyki są gładkie i błyszczące, czyli ma typowe cechy, tak cenione przez audiofilów (produkty oceniają wzrokiem, ceną i subiektywnym odsłuchem)... :wink: Na stronie jednego z polskich dystrybutorów kabla można przeczytać, że kabel ten został wykonany z miedzi o strukturze ciągnionego kryształu, zawiera specjalny system rozpraszania szumu NDS (najwyraźniej ktoś nie ma pojęcia czym są szumy...), jest bardzo trwały (niezły żart...), a elementy metalowe wtyków zostały połączone z przewodami przy pomocy najwyższej jakości stopu lutującego AQ (AQ to moim zdaniem skrót od "Audio Quest", a nie żaden stop lutowniczy...)
Pełny opis i zdjęcie kabla dostępne są pod linkiem poniżej:

https://audiopolis.pl/audioquest-golden ... ci-1m.html

Kable są również sprzedawane na znanym portalu aukcyjnym i tam też można znaleźć ten sam idiotyczny opis produktu:

http://allegro.pl/audioquest-golden-gat ... 36283.html

Widać, że opis jest dla zupełnych ignorantów, gdyż już na stronie producenta możemy przeczytać, że w procesie produkcji kabla nie stosuje się lutowania, a tylko zaciskanie, gdyż luty są źródłem różnego typu zakłóceń (kolejny idiotyzm; od jutra zacznę nitować elementy do ścieżek na płytkach PCB, gdyż połączenia lutowane są źródłem zniekształceń... :shock: ). Link do opisu producenta w języku angielskim (niech nasi dystrybutorzy zatrudnią lepszego tłumacza, gdyż ten co przetłumaczył tekst dostępny na polskich stronach zupełnie się nie spisał... :wink: ) poniżej:

http://www.audioquest.com/bridges-falls/golden-gate

W rzeczywistości kabel okazał się bardzo nietrwały, gdyż wykonany został z drutów miedzianych, a nie linek. Jest sztywny jak "koci ogon", więc przy próbie połączenia elementów zestawu audio, w którym jeden z elementów ma gniazda kanału prawego i lewego rozmieszczone w pionie, a drugi w poziomie, pojawia się problem z jego wygięciem (skręceniem)...
Po zdjęciu ozdobnej "tkaniny" środek przewodu przypomina wyglądem tandetne przewody do chińskich myszek komputerowych, w których ekran został wykonany z pokrytej aluminium folii plastikowej, która stanowi osłonę dla dwóch izolowanych drucików miedzianych, z wyglądu przypominających te w taniej komputerowej skrętce LAN. Dwa druty sygnałowe mają średnicę ok. 0,4 mm, a druty masy 0,5 mm, poza tym jest linka z pobielonych jakimś metalem cienkich drucików, łącząca foliowy ekran na całej długości (w kablu są trzy ekrany - zewnętrzny i dwa wewnętrzne, osłaniające oddzielnie każdy z systemów drucików kanału lewego i prawego). Poniżej zdjęcia z "sekcji zwłok" kabla Golden Gate.
Kab1.jpg
Kab2.jpg
Kab3.jpg
Kab4.jpg
Jednak trzeba przyznać, że kabel ma aż trzy powłoki ekranujące (byle jakie, z napylanego na folii plastikowej aluminium, ale są), poza izolowanymi drucikami łączącymi masy wtyków RCA (każdy kanał STEREO ma swoje masy i swoje indywidualne ekrany). Ekrany wewnętrzne lub zewnętrzny mogą być podłączone z masą wtyków tylko po jednej stronie kabla, co może wyjaśniać ową "kierunkowość" tego interkonektu :wink:
Sprawdziłem oporność miedzi użytej na żyły sygnałowe i masowe. Nie jest ona ani odrobinę lepsza pod względem parametrów (jest może nawet ciut gorsza) niż w żyłach popularnych i tanich kablach LAN (w "skrętkach" po 1,5 zł za metr...), co oznacza że przewodność "ciągnionych kryształów miedzi" niczym nie przewyższa przewodności zwykłych drutów o tej samej średnicy... Ich gładkość (oglądałem pod mikroskopem stereoskopowym) też nie wydaje mi się jakoś specjalnie lepsza (jakby to mogło mieć jakieś znaczenia przy przewodzeniu sygnałów audio... :lol: ) niż w innych dostępnych mi drutach miedzianych...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3928
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: Marek7HBV »

Bardzo to przykre tak wciskać ludziom szajs,żeby choć napisali że miedż jest z utylizacji wzmacniaczy AUDIO NOTE albo pochodzi z tych samych złóż,ej! M.
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: Wiech »

Zastanawiam się jaki byłby efekt pomiarów audio kabla logicznego Cat 6 lub 7 podwójnie ekranowanego - mam gdzieś resztki takich kabli, ale nie bardzo mam jak sprawdzić ich parametry audio, ani koncepcji jak to połączyć - kabel 4x2x0,6( 0,65)

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7355
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: Thereminator »

W warunkach scenicznych, jak się okazuje, nawet przy kat 5 nie ma tragedii http://www.monterdiy.net/adapter-audio- ... lan-cat5e/
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3908
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: gsmok »

Ten kabelek jest przykładem zwykłej niesolidności. W odróżnieniu od opisanego w innym wątku pasywnego tłumika. Zupełnie inną sprawą są audiofilskie smaczki w opisach (uważam, że są nawet dopuszczalne, jeśli jawnie nie przeczą prawom fizyki), a inną sprawą zwykłe oszukiwanie na cenie elementów składowych i robocizny.

Romek - Jak rozumiem, mogę ten wątek pokazać na zajęciach jako negatywny przykład audiofilski :? :wink:
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6913
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: Romekd »

gsmok pisze: śr, 28 lutego 2018, 20:53 Romek - Jak rozumiem, mogę ten wątek pokazać na zajęciach jako negatywny przykład audiofilski :? :wink:
Jak najbardziej. Mnie konstrukcja tego kabla i jego "naukowe" opisy w necie lekko zszokowały. Koledze, który przyniósł mi kabel Golden Gate do oceny, pożyczyłem swój własny o podobnej długości, a on pożyczył go do odsłuchu znajomemu "rasowemu" audiofilowi (o wybitnym "wyczuleniu" na brzmienie różnych kabli audio... :shock: ), który na co dzień używał bardzo drogiego kabla znanej i cenionej przez audiofilów firmy. Poradziłem znajomemu by dając mój kabel tamtemu audiofilowi poprosił go o wyjątkową ostrożność, bo przewód jest może mało znany, ale wyjątkowo kosztowny i cenny dla właściciela (wykonany z czystego kitejronu :wink: ). Audiofil po testach ocenił mój kabel bardzo wysoko. Stwierdził nawet, że mógłby on konkurować z jego najlepszymi kablami. Wtedy mój znajomy poinformował go, że kabel, którego słuchał kosztował ok. 1 zł za metr, plus koszt wtyków... W tym momencie audiofil bardzo się zdenerwował i stwierdził, że już rozumie dlaczego scena muzyczna była na tym kablu taka rozjechana, basy osłabione, a "średnica" jakaś "wycofana"... Krótko mówiąc "kompletne dno"... Jakoś reakcja audiofila, po poznaniu rzeczywistej ceny "interkonektu" wcale mnie nie zaskoczyła... :wink:

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3908
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: AudioQuest Golden Gate - audiofilski kabel od środka...

Post autor: gsmok »

Czyli parafrazując powiedzenie:
"Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"
możemy powiedzieć w odniesieniu do takiego audiofila, że:
"Walory słyszenia zależą od kabla wycenienia".
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
ODPOWIEDZ