Czołem.
Panowie, z niedowierzaniem przeczytałem reklamę polskiej firmy MIFLEX, przesłaną mi z zakupionymi w TME częściami elektronicznymi.
Folder reklamowy informuje, że firma ta, "światowy lider w produkcji KONDENSATORÓW AUDIO", jakiś czas temu wprowadziła do produkcji opracowane specjalnie do zastosowań AUDIO (HI-END) kondensatory papierowo-popilpropylenowo-olejowe oraz kondensatory polipropylenowe z okładzinami wykonanymi z folii miedzianej (zapewne "beztlenowej"...

). W opisie kondensatorów możemy się dowiedzieć, że: "Konstrukcja kondensatorów do zastosowań w systemach audio jest dopracowana pod kątem minimalizacji pasożytniczych składowych impedancji - indukcyjności i rezystancji, a w efekcie końcowym -
poprawy jakości dźwięku." Ciekaw jestem, jak bardzo udało się obniżyć w tych kondensatorach indukcyjność własną (ESL) w stosunku do indukcyjności "tradycyjnych" kondensatorów? Noty katalogowe kondensatorów Miflexu
http://www.tme.eu/pl/Document/89a48b2fb ... FPM-01.pdf
http://www.tme.eu/pl/Document/2ff76c12a ... PAL-01.pdf
są wyjątkowo skąpe, jeśli chodzi o jakiekolwiek dane techniczne, którymi chwalą się w ulotce reklamowej ("pasożytnicze składowe impedancji"...

), za to cena tych wyrobów dopasowana została do zasobności portfela odpowiednio "urobionego" audiofila. Za dwa kondensatory o pojemności 1 μF i dopuszczalnym napięciu 600 V trzeba zapłacić zaledwie 326 zł netto (plus VAT i przesyłka), a cena dwóch kondensatorów KPCU01-10U/600 (10 μF/600 V), to jedynie 2056,56 zł z VAT-em...
http://www.tme.eu/pl/katalog/#search=ko ... 3A45073%3B
http://audiomiflex.pl/
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .